~~Czerwonopomarańczowa Laurencja napisał(a): Zrobiła sobie pielgrzymkę
~~Sprawiedliwy napisał(a): Nic nikomu nie powinna się tłumaczyć z niczego. Nie zniknęła bez powodu. Ta sytuacja może jej paradoksalnie pomóc, bo conajmniej jeden powiat wie, że jest u niej jakiś problem... całe szczęście że cała i zdrowa
~~Tylda napisał(a): Jak dla mnie to bardzo podejrzane … szum wokół tej sprawy , auto niby popsute niby nie , pies nie podjął tropu … Mąż dziwnie się wypowiada … coś tu śmierdzi . Najważniejsze że wróciła , z czasem dowiemy się co tak naprawdę się stało . Jeśli żyła w dobrych stosunkach z mężem to dziwne że nie do niego pierwszego poszła … dla mnie to wygląda jakby ktoś ją przetrzymywał i zaczęło się palić w dupie to wypuścili , oby to była mylna myśl . Życzę Pani aby wszystko się ułożyło .chyba ci gacie smierdzą
~~Tylda napisał(a): Jak dla mnie to bardzo podejrzane … szum wokół tej sprawy , auto niby popsute niby nie , pies nie podjął tropu … Mąż dziwnie się wypowiada … coś tu śmierdzi . Najważniejsze że wróciła , z czasem dowiemy się co tak naprawdę się stało . Jeśli żyła w dobrych stosunkach z mężem to dziwne że nie do niego pierwszego poszła … dla mnie to wygląda jakby ktoś ją przetrzymywał i zaczęło się palić w dupie to wypuścili , oby to była mylna myśl . Życzę Pani aby wszystko się ułożyło .
~~Jasnoniebieska Papryka napisał(a): Wszystkie psy tropiące, które brały udział w poszukiwaniach do natychamiastowego zwolnienia ze służby (bez prawa do psiej emerytury).