Byłam o 22.30 zostawiłam koce i spożywkę.
Tylko zastanawiam mnie dlaczego o tej godzinie tam było mnóstwo rzeczy, które chyba powinny być rozwożone do tych domów ludowych.
Nikogo tam nie było po za ochroniarzem ,który otworzył drzwi.
Na górze słychać było rozmowy i ok,może coś jest ustalane,ale czemu te karimaty,koce, woda o 23.30 nie są tam ,gdzie są potrzebne????
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.