Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Walka o benzynę, serie podpaleń i pękające węże - początki Straży Pożarnej w Bolesławcu
~~Ciemnobłękitny Groszek niezalogowany
16 listopada 2024r. o 22:37
~~Malinowa Scewola napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Ciemnobłękitny Groszek napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a): Strażacy byli też angażowani do porządkowania miasta i jako jedna z kluczowych służb musieli dbać o bezpieczeństwo w regionie silnie nasyconym czerwonoarmistami i szabrownikami, w ponad 60 procentach mniej lub bardziej zniszczonym. 

Panie Dariuszu, pisze Pan o nasyceniu rejonu bolesławieckiego przez czerwonoarmistów i szabrowników a dlaczego Pan nie wspomniał o bandytach z Werwolfu? o których można poczytać w opowieści Ś.P. Elżbiety Erban "Oczami dziecka".

Działalność Werwolfu w okolicach Bolesławca była marginalna, a największa akcja Niemców to atak na cegielnię w Czernej. Tekst dotyczy tylko Bolesławca, a jako że nie mam żadnych dokumentów potwierdzających akcje niemieckiego podziemia w mieście w 1945 roku (choć mam ciekawe dokumenty o pojedynczych Niemcach, którzy lżyli polskich urzędników i to mógłby być ciekawy wątek na osobny tekst), to o tej kwestii nie wspominam.

W tych wspomnieniach Pani Ergan było o niemieckiej lekarce która usuwała SSmanom te ich grupy krwi w jej mieszkaniu w Bolesławcu, i nocnych strzelaninach w mieście z nimi, i ciekawosta ta lekarka była kochanicą ruskiego oficera i razem uciekli na Zachód,
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jaskrawoniebieski Świerk niezalogowany
17 listopada 2024r. o 6:06
Ciekawe, ciekawe...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Cyklamenowa Bergenia niezalogowany
17 listopada 2024r. o 8:19
~~Indygowa Firletka napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Arek napisał(a): Warto porozmawiać na ten temat z synem uwczesnego komendanta panem Janem Sysakiem który ma zdjęcia i dokumenty z okresu powstawania straży w naszym mieście

Dziękuję za informację, to byłby cenny kontakt.
Szukam kontaktu do pana Jana Sysaka ktoś pomoże? Jestem wnukiem jednego z pierwszych strażaków bolesławieckich
Czy pana Dziadek mieszkal w Boleslawcu na ul,Westerplatte ,Bo tam mieszkal kiedys strazak tylko ja jako dziecko pamietam pogrzeb jego,strazacy byli,
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szkarłatny Przebiśnieg niezalogowany
18 listopada 2024r. o 10:17
~~Cyklamenowa Bergenia napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Indygowa Firletka napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Arek napisał(a): Warto porozmawiać na ten temat z synem uwczesnego komendanta panem Janem Sysakiem który ma zdjęcia i dokumenty z okresu powstawania straży w naszym mieście

Dziękuję za informację, to byłby cenny kontakt.
Szukam kontaktu do pana Jana Sysaka ktoś pomoże? Jestem wnukiem jednego z pierwszych strażaków bolesławieckich Czy pana Dziadek mieszkal w Boleslawcu na ul,Westerplatte ,Bo tam mieszkal kiedys strazak tylko ja jako dziecko pamietam pogrzeb jego,strazacy byli,

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~pinochet niezalogowany
19 listopada 2024r. o 11:34
~~Ciemnobłękitny Groszek napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Malinowa Scewola napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnobłękitny Groszek napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a): Strażacy byli też angażowani do porządkowania miasta i jako jedna z kluczowych służb musieli dbać o bezpieczeństwo w regionie silnie nasyconym czerwonoarmistami i szabrownikami, w ponad 60 procentach mniej lub bardziej zniszczonym. 

Panie Dariuszu, pisze Pan o nasyceniu rejonu bolesławieckiego przez czerwonoarmistów i szabrowników a dlaczego Pan nie wspomniał o bandytach z Werwolfu? o których można poczytać w opowieści Ś.P. Elżbiety Erban "Oczami dziecka".

Działalność Werwolfu w okolicach Bolesławca była marginalna, a największa akcja Niemców to atak na cegielnię w Czernej. Tekst dotyczy tylko Bolesławca, a jako że nie mam żadnych dokumentów potwierdzających akcje niemieckiego podziemia w mieście w 1945 roku (choć mam ciekawe dokumenty o pojedynczych Niemcach, którzy lżyli polskich urzędników i to mógłby być ciekawy wątek na osobny tekst), to o tej kwestii nie wspominam.
W tych wspomnieniach Pani Ergan było o niemieckiej lekarce która usuwała SSmanom te ich grupy krwi w jej mieszkaniu w Bolesławcu, i nocnych strzelaninach w mieście z nimi, i ciekawosta ta lekarka była kochanicą ruskiego oficera i razem uciekli na Zachód,

Autor artykułu nie byłby sobą, jeśli nie skorzystałby z okazji i nie dokopał żołnierzom bohaterskiej Armii Radzieckiej.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Nowe domy!