~~pinio65 niezalogowany
19 stycznia 2025r. o 7:08
16.01.1946
Burmistrz W. Jamski do P.R.R.P. na Obwód 36 w Bolesławcu. Zarząd Miejski donosi, iż w dniu dzisiejszym żołnierze z nieznanej jednostki Armii Czerwonej włamali się do budynku przeznaczonego na szpital dla chorych zakaźnie na tyfus przy ulicy Ignacego Lukasiewicza 7 (Vorwerk-str. 7) i po zabraniu 4-ech łóżek, 2-ch materacy, 1-go stołu, 4-ch sienników, 1 szafy, 1 paczki sody, 3-ch żarówek, 1-ej umywalki, 1-ej miski, 1-ej dykty oddalili się w nieznanym kierunku.
17.01.1946
Pełnomocnik Rządu Rzeczpospolitej Polskiej na Obwód 36 do Powiatowego Komendanta Milicji Obywatelskiej w Bolesławcu.
W dniu 15.01.1946 pomiędzy godziną 21 a 22 zastępca P.R.R.P. Obywatel Michał Krysa podczas kontroli pokoi gościnnych Starościńskich (służby hotelowej) natrafił w kancelarii pokoi gościnnych (hotel, pokój Nr. 21) na czterech siedzących milicjantów z tutejszej Komendy Milicji Obywatelskiej, którzy prowadzili swobodną rozmowę (flirtowali) ze służbą hotelową. Milicjanci zapytani co tu robią, odpowiedzieli, że są na służbie patrolowej i przyszli skontrolować dokumenty gości. Zaznaczam, że dokumenty gości, którzy zatrzymali się na nocleg w pokojach gościnnych Starostwa znajdują się zwykle u portiera na portierni, gdzie znajduje się również książka hotelowa do której wpisuje się tychże gości. Wobec powyższego stwierdzam, że przebywanie w kancelarii hotelowej tych czterech milicjantów było nie na miejscu i ze szkoda dla służby porządkowej i bezpieczeństwa. Poza tym przebywanie w pokoju hotelowym wraz ze służbą kobiecą, posługaczką pierwszonumerową wywołuje złośliwą krytykę niesumiennych osób, że służba ta oddaje się nierządowi z żołnierzami co jest niedopuszczalne. Proszę o wydanie odpowiednich rozkazów i pouczenie podwładnych.
17.01.1946
Pełnomocnik Rządu R.P. na Obwód Nr. 36 do Kierownika Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bolesławcu. Bardzo Pilne.
Dnia 16.01.1946. około godziny 21-ej zastępca pełnomocnika Obywatel Krysa Michał w czasie kontroli służby pokoi gościnnych Starostwa (służby hotelowej), znalazł w pokoju Nr. 25 zamkniętych na klucz trzech żołnierzy U.B.P. w którym też znajdowała się posługaczka hotelowa i jeszcze jedna panna, prawdopodobnie córką portiera Wójcika. Obywatel Krysa zapytał obecnych obywateli z U.B.P. co tam robią – odpowiedzieli, że przyszli sobie – tak sobie. Zwrócono im uwagę na niewłaściwe zachowanie się a mianowicie na przebywanie w pokoju gościnnym z dwoma młodymi pannami, gdzie się zamknęli na klucz, co niesumienni ludzie mogą wykorzystać i roztrąbić, że w pokojach tych uprawia się nierząd. Dochodziły mnie już tego rodzaju słuchy. Zastępca Pełnomocnika Obywatel Krysa wyjaśnił tym żołnierzom z U.B.P. niestosowność takiego postępowania i wezwał ich do opuszczenia hotelu, co też żołnierze ci bez sprzeciwu wykonali i opuścili hotel. Proszę o wydanie odpowiedniego rozkazu i pouczeń, ażeby służbowe patrole z U.B.P. po dokonaniu koniecznej kontroli dokumentów osób, które zatrzymały się w pokojach gościnnych Starostwa na nocleg, nie zatrzymywały się dłużej w tym hotelu i nie prowadziły pogawędek, względnie flirtów.