Tak zaglądam przez okno i widzę,że śnieżyca coraz większa,rano autem z tych zasp chyba się nie wyjedzie ;(


Dopisane 01.12.2010r. o godz. 22:30:

Na mnie chyba już czas :) Dobrej nocy Arturze :*
Dobranoc wszystkim :)

Kava napisał(a): Witam! :)

A podlizywanie.. Artur - chyba nie myślisz, że coś tym wskórasz :> :D


Artur - przenieśmy się choć na moment.. tam.. gdzie ciepło i słonecznie :)

Witam Wszystkich !

Co ja bym dał żeby teraz było lato. Ogl. mecz Lech awansował tam też była straszna śnieżyca. U mnie też bardzo pada już dwa dni nie wychodzę. Ze spotkania z Ciocią Natalki nic nie wyszło auto się zepsuło.
Może jutro się spotkamy jak nas całkiem nie zasypie.

Kavo no co są różne sposoby osiągania zamierzonych celów. Bardzo chętnie się przeniosę z Tobą oj chyba było by nawet gorąco he he. :*

arturkedzia napisał(a): chyba było by nawet gorąco he he

I o to chodzi :D

sylvia napisał(a): witajcie :*

erjotka napisał(a): Witajcie.

Ja chcę lato!!!

Mój synek dzisiaj stwierdził że chciałby mieć czarodziejską różdżkę to wyczarował by lato :)

Sylwia Twój synek dobrze kombinuje ja też ostatnio o tym myślałem.

Jowita współczuję Ci chodzenia do prcy w taką pogodę.

Ranna Ty poczekaj z tym odchudzanie do wiosny bo teraz na to za zimno he he

Na mnie już czas. Ciepłe łóżko wzywa :D

&feature=related

Spokojnej nocy :)

Jowita napisał(a): Witam Arturze :* :* :* Dzisiaj nie jest tak pięknie jak wczoraj -10st.Wieje wiatr,ale nie wiem czy czasami nie wieje tylko w przeciągach.Pogoda nie sprzyja dzisiaj spacerkom :D
Nieszczęścia chodzą po ludziach i nie wybierają ;( Następny kierowca bez wyobraźni i następne złamane życie ;( ;(
Miłego dnia wszystkim :) :)

Słusznie zauważyłaś . Dla jej Rodziców to świat się zawalił.
Rozumiem ich dlatego co będę mógł to im pomogę.
Natalia ma lat 12. Miesiąc temu została potracona przez samochód, ,była w śpiączce ale od 2 tygodni jest przytomna,ma uszkodzone wiązadlo przy kręgosłupie szyjnym i któryś kręg z odpryskiem kości,stłuczony pień mózgu do tego jeszcze ma połamaną miednicę, porusza rekami i nogami,unosi lekko glowe,niestety nie reaguje na polecenia np.aby mrugać oczami,nie mowi.Teraz leży w szpitalu w Legnicy ale na święta oddział zamykają i karzą ją zabrać do domu. Polska rzeczywistość.

arturkedzia napisał(a): Rozumiem ich dlatego co będę mógł to im pomogę.

I ja zgłaszam swą gotowość - w miarę moich skromnych możliwości.