czuję niesmak... :| ...jestem obserwatorem i ... :>
mogę powiedziec,że większośc ludzi jest ...:(...no właśnie ....a,nie wielu poznałam...i na forum nie piszę...bo po co?...i Nie warto...
Arturze,xaa zniknie zawczasu...,bo "tyldą" nie będę !! i nigdy nie byłam w poważnych tematach,gdyż nie mam nic do ukrycia... :>

spokojnej nocy i wszystkiego dobrego :*

~ napisał(a): Zdarza sie nam. Nie pisz w liczbie mnogiej. Jesli Tobie sie zdarza to mozna dyskutowac. Jesli piszesz nam, to mam dyskutowac sam z soba. Znowu te glupio-madre wypowiedzi. Pisz w Twoim imieniu, anie moim. Wcaale tak nie myslimy piszesz - skad wiesz co ja mysle i inni.

Coś mi tu nie gra, dlaczego Ona , dlaczego akurat jej się czepiasz ?
Nie mnie nie innych , tylko jej ....
To teraz ja Ci dam swój dawny opis do rozważenia :)

"Jeśli przekroczysz bezpieczną granicę, zrobię wszystko żebyś mnie znienawidził "
Ciekaw jestem co mi zarzucisz, przez ten opis :)

Gosiu,nie denerwuj się :) tylda,to...
też tego nienawidzę ;( ...
tyldo,zaloguj się i pisz na priv !! aby Arturowi nie zaśmiecac,bo i tak ma dużo pracy... !! :>
Artur,wybacz mi...ale ... :> ...

GosiaM napisał(a): Coś mi tu nie gra.....

Gosiu - dziękuję :), ale.. jak sama zauważyłaś - ten ktoś ewidentnie "pije" do mnie.

~ napisał(a): Zdarza sie nam. Nie pisz w liczbie mnogiej. Jesli Tobie sie zdarza to mozna dyskutowac. Jesli piszesz nam, to mam dyskutowac sam z soba. Znowu te glupio-madre wypowiedzi. Pisz w Twoim imieniu, anie moim. Wcaale tak nie myslimy piszesz - skad wiesz co ja mysle i inni.

Po pierwsze - słowa "nam" celowo nie zaczęłam z wielkiej litery, by nie pomyślano, że mam na myśli kogoś konkretnego. Aczkolwiek dziękuję za zwrócenie uwagi.

Po drugie natomiast - pozwól, że Ci podziekuję. Sprawiasz, że nie czuję się tu anonimowa. Moje wypowiedzi nie przechodzą bez echa - czy mądre, czy głupie. Powinnam czuć się wyjątkowa - skoro z tłumu bolecnautów zwróciłeś uwagę akurat na mnie.


Dopisane 05.07.2011r. o godz. 01:10:

xaa napisał(a): tyldo,zaloguj się i pisz na priv ! aby Arturowi nie zaśmiecac...

xaa - z całym szacunkiem :) - gdyby ten ktoś chciał się zalogować, gdyby zależało mu na prywatnym kontakcie ze mną - pewnie już by to zrobił. Przysługuje mu jednak pełne prawo do wyrażania swych opinii na forum - niech więc korzysta z tego. To nasza (moja i tego konkretnego kogoś) jedyna droga komunikacji.

I nie nawałabym tego "zaśmiecaniem" tematu. Jeśli ma tu być prawdziwie, to nie może być tylko miło i przyjemnie. Takie jest bynajmniej moje zdanie.


Dopisane 05.07.2011r. o godz. 01:24:


Artur - tak jak Cię prosiłam - na spokojnie to przemyśl :)

[img=1309821843_l9h50t6.jpg]

Witam Wszystkich !

Tak jak obiecałem. Oto wstępna wycena mego ,,merca,,. W tym tygodniu jak dobrze pójdzie mam zamiar wszystko uzgodnić czyli wymiary dodatki faktyczną cenę i wysłać wniosek na dofinansowanie. Cieszę się że nie kosztuje 15.000zł Mam też nadzieję że cena faktyczna nie będzie dużo wyższa od ceny wstępnej.

,,Wózek cirrius przy szerokości 50-51 cm cena w podstawie
-wynosi około 5300,00

-oparcie wyprofilowane - nie ma na formularzu położenia, ale pewnie odchyla się jak Emineo, więc spełnia wymóg- 496,00

- podłokietniki standard jeśli bardziej wyspecjalizowane i regulowane - cena 384 x2 lewa i prawa strona

-podnóżki z regulacją - 320x2 lewa i prawa strona

-zagłówek - 340,00 jeśli chcemy już jakiś super to 580,00

- koła proponuję 7 cali i 24x1, te 7 calowe lane zaś duże pompowane

Jak Pan zauważył cena wstępna tego wózka wyszła ponad 7500,00, choć może delikatnie się różnić po otrzymaniu towaru, gdyż jak pisałam wózek ten nigdy nie był w Polsce zamawiany,,


Reasumując biorąc pod uwagę dofinansowanie 3 800zł i zakładając że cena wózka będzie max 8 000zł to żeby go kupić
brakuje jeszcze 4 200zł.

Teraz proszę Was o wypowiedzenie się co myślicie o cenie i brakującej jednak dużej kwocie . Pozdrawiam Wszystkich Ciepło.


GosiaM pilnuj porządku bo widzę że dobrze sobie z Kobietkami radzicie
Ja przez chw. nie mam czasu tu odp. Lepiej Ty po Sentiego nie jedź he he.

Kavo obiecuję Ci że dokładnie przemyślę. Dzięki za dobre rady.

xaa w różnicy poglądów nie ma nic złego jeśli nikt nikogo nie obraża.




Dopisane 05.07.2011r. o godz. 03:16:

~ napisał(a): Tak, jestem poza zasiegiem tego, poniewaz: nie boje sie zawrocic z drogi, nie boje sie sprzeciwic ludziom, nie lekam sie straty osiagnietego statusu spolecznego, nie boje sie niebezpieczenstw, nie boje sie ryzyka, nie boje sie prawdy o sobie, nie boje sie podejmowania radykalnych srodkow, nie boje swiata przyrody, nie boje sie moznych tego swiata, nie boje sie samotnosci, i nie boje sie smierci.

Witam ! To dlaczego boisz się zalogować czyżbyś bał się być w zasięgu ? he he. Pozdrawiam :)

Zmykam. Miłego dnia Wszystkim życzę :* :* :* :* :* :* :* :*

xaa napisał(a): Gosiu,nie denerwuj się :) tylda,to...
też tego nienawidzę ;( ...
tyldo,zaloguj się i pisz na priv !! aby Arturowi nie zaśmiecac,bo i tak ma dużo pracy... !! :>
Artur,wybacz mi...ale ... :> ...

To nie tak ;) ja się wcale nie denerwuję , ani ciut ciut :) Ale lubię wiedzieć co i dlaczego, jeśli ma coś takiego miejsce. Bo w tej sytuacji doszukuje się głębszego podłoża i chce dotrzeć do niego :) A nie da się tego zrobić bez wymiany zdań i poglądów. Lubię trudne dyskusje .

Artucho nic się nie dzieje , to tylko normalne życie ;).. bez wstrętnego zbędnego ślimaczenia :> :P ..tak tak podpadnę Wam teraz , ale ja nie znoszę tych tysięcy pocałunków......brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :] i nareszcie coś się tu dzieje ciekawego :)
Co do merca, to siedziałam cicho jak myszaaaaaaaaaaaaaaaaa .... bo ja się na tym kompletnie nie znam , a jak się nie znam, to lepiej się nie odzywam :)

GosiaM napisał(a): nie znoszę tych tysięcy pocałunków......brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :] i nareszcie coś się tu dzieje ciekawego :)

Artur - nie wiem, jak Ty, ale ja mam uczucie "de ja vu" :D

A z tym "ciekawym się dzianiem".. Nazwałabym to pewnym urozmaiceniem ;)