:*:*:*

No to macie kawałek bajuchy , a resztę dopiszcie sobie sami ;)
Baxowo, dzisiaj będzie dzień bez smutania ok ? :)

Nadeszły trudne czasy, internet stał się nudny jak przysłowiowe "flaki w oleju" :(
Wiewiórka ostro zdenerwowana tym faktem, postanowiła wyruszyć w świat w poszukiwaniu lepszego i wolnego lasu. Zabrała się za pakowanie, na pierwszym miejscu chwyciła laptopa, a później popukała się w czoło ... teraz to już po ptokach, nic mi po tym gracie :> Orzechy oczywiście muszą być, stara szyszka pamiątka po babce, obowiązkowo . Butelczyna wina jeżynowego...chwilkę się zawahała, to też wezmę, licho wie czy nie będę potrzebowała na rozgrzewkę, albo na przynętę ;)
Jeszcze proca dla obrony, jak by się napatoczył bezdomny wilk ...

Gosia :* postaram się,ale jak na razie to :| muzycznie odpowiem na bajkę :) jakoś nie mam pomysłu ;) ...
&feature=related

Obejrzała się za siebie i wyruszyła , bez żalu z tobołkiem na plecach, w siną dal.Obejrzała się wokół i ze zdumienia otworzyła pyszczek :| gdy coś ze świstem przeleciało koło jej rudego łebka. O rany....co to było :| ?? Co się dzieje :> Przycupnęła cichutko pod gałązką...Wyciągnęła (na wszelki wypadek) procę i czekała... :| Nagle usłyszała szum....świst ... Naciągnęła procę załadowaną kasztanem i wypatrywała celu :| Kasztan poszybował w stronę niezidentyfikowanego celu....Ciszę przerwało przeraźliwe wycie....HOREEERAAAA....kto do mnie strzelał :> ?? !! Auuuu i do tego miotłę w zderzeniu z drzewem diabli wzięli :> Czekaj horero, już ja Cię znajdę..darła się wściekła Jowita, która leciała na zlot Czarownic w lasku :> Wiewiórka ze strachu prawie przykleiła się do drzewa ;( Zerknęła jednym, przymrużonym i załzawionym oczkiem z za drzewa i .............................


Dopisane 01.02.2012r. o godz. 07:37:

Jowita rozejrzała się za sprawcą swojego wypadku :> W pierwszej chwili nikogo nie dostrzegła, ale odnalazła okulary, założyłam na swój wielki nochal i jeszcze raz spojrzała w stronę z której nadleciał kasztan :| Mam Cię !!!! krzyknęła! Wyłaź i to natychmiast :> !! Wiewiórka pomalutku wychyliła się z pod gałązki.Niepewnie zaczęła zbliżać się do tej krzyczącej Czarownicy.Ja...ja...nie chciałam...ja.. ;( Ale wiesz co ?? Ja mam coś na przeprosiny.... Co Cię może usprawiedliwić ?? Ty rudy małpiszonie ?? warknęła Jowita. Ja....ja...mam dobre winko...chcesz ?? ?? Wiesz, żadna horerna Czarownica nie przyleciała, choć byłyśmy umówione :> Dawaj to winko :| I ciesz się, że nie było tu Panniusi :D bo bez sądu by się nie odbyło hihi :D Po chwili siedziały i razem sobie podśpiewywały



Witam wszystkich i miłego dnia życzę :)
Arturze :* :* :* :*


Dopisane 01.02.2012r. o godz. 13:38:

No i co ?? !!
Widzisz Arturze, wystraszyła wszystkich proca wiewiórki :P
Tak sobie myślę, że chyba nie ja :>
Miłego popołudnia :*

Nie wystraszyłaś , ale teraz nie potrafię skupić myśli, żeby dopisać , ale obiecuje poprawę ;)

Witam Wszystkich !
Dziś ja wystąpię w roli rzecznika prasowego Naszego domku. Wczoraj wieczorem odbyłem b. miłą rozmowę telefoniczną z Naszą kochaną E. Obgadaliśmy Wszystkich i o wszystkim, wspominaliśmy też o ostatnim cudownym spotkaniu u mnie. Ja nie zapomnę tego do końca życia a jak wróci E to wklei Nam tu niespodziankę więcej nic nie mogę powiedzieć. E prosiła żebym Wam przekazał że żyje wszystkich pozdrawia i myśli o Nas Ciepło ale nie wie kiedy wróci bo jej komp jest w naprawie.Przesyła Wszystkim buziaczki :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*


Dopisane 02.02.2012r. o godz. 01:58:

~Gocha napisał(a): Czy był normalny .. dla nas tak , bo nie mieliśmy takich obowiązków i zmartwień jak teraz.
Przynajmniej ja ..wszystko było nowe, szalone i warte poznania :) Dzisiaj zna się te smaki i nie do końca są takie, jakie były w naszej wyobraźni.. zdobywców .

Gocha ale temat fajny rozwnęliśmy. Każdy ma co wspominać z tamtych beztroskich lat. Myślę że tylko muzykę mieliśmy ładniejszą choć pewnie każdy młody powie że teraz jest lepsza bo poza tym to byliśmy podobni ciekawi życia itd.

Jowito Wy to z GosiaM macie talent do bajek. Jesteście niesamowite :* :]


Dopisane 02.02.2012r. o godz. 02:13:

Pannazdzieckiem napisał(a): Od filozofowania to ja tutaj jestem

Paniusiu nie pilnujesz to konkurencja nie śpi a z drugiej strony masz zastępstwo zresztą każde ma inną specjalizację więc nie ma tu żadnej konkurencji he he i niech tak zostanie. Powodzenia w pracy tylko bez przesady ok. Zmykam bo coś mnie trzęsie zimno.

Miłego dnia Wszystkim życzę :* :* :* :* :* :* :* :* :*

Witam wszystkich :* Arturze :* :* :*

&feature=related



Gosiaczku :* łaskawie wybaczam :P

arturkedzia napisał(a):
Gocha ale temat fajny rozwnęliśmy. Każdy ma co wspominać z tamtych beztroskich lat. Myślę że tylko muzykę mieliśmy ładniejszą choć pewnie każdy młody powie że teraz jest lepsza bo poza tym to byliśmy podobni ciekawi życia itd.

Czy sądzisz, że ktoś mógłby nas pobić w szaleństwie ? ;) :D




Dopisane 02.02.2012r. o godz. 19:13:

Jowita napisał(a): Gosiaczku :* łaskawie wybaczam :P

Dziękuję łaskawco ;) :*

REEEEEaktywacja :D:D:*

arturkedzia napisał(a): ...jak wróci E to wklei Nam tu niespodziankę więcej nic nie mogę powiedzieć

Kochani moi :* słowo się rzekło :) Miałam to zrobić wcześniej, ale ten czas tak szybko leci...Już to naprawiam, wybaczcie :) Dostałam sms-a od... który jest skierowany do Wszystkich Domowników, oto on:

"Mam nadzieję, że jeszcze nie zostałem zapomniany, choćby z racji kawałów. Dlatego mocny nadzieją, serdecznie pozdrawiam z wiosennego już i bardzo słonecznego Rzymu. Jestem szczęśliwy, że dane mi było poznać tak wspaniałą grupę ludzi, dostrzegających drugiego, nie zamykających się w sobie, w ciasnym podwórku własnych interesów, czy też własnych osądów. To jest miłość bliźniego- podstawowa ludzka solidarność. To stanowi wartość Bolecnautów, Waszej grupy. Jesteście bogatymi ludźmi, którzy tworzą taką grupę, gdyż to ona nadaje kształt miłości. Życzę Wszystkim, abyście wzrastali we wzajemnej miłości i życzliwości. Abyście nigdy nie zasłużyli na zarzut " czemu śpicie" (Łk 22,46) Serdeczności i pozdrowienia, zawsze z miłą pamięcią. Stasinek"

Bez komentarza :)