A przeczytajcie sobie na ePulsie, jest oferta pracy w Guardianie jalo operator linii produkcyjnej, liczba wakatow 5, wymagana znajomośc biegła angielskiego. Naprawdę chory zakład
~ napisał(a): ja byłam na 3 rozmowach i nic,mają bałagan w papierach pewnie.I jeszcze spytali,kiedy mogę zacząc pracę,powiedziałam że od zaraz i chyba zapomnieli zadzwonic :|
Telefon im się zespuł i nie mają za co naprawić :]
~zniesmaczony niezalogowany 27 maja 2011r. o 18:40
Rekrutacja do Guardiana to jedna wielka ściema, oni tak naprawdę sami nie wiedzą kogo szukają, szukaja sami i przez firmy zewnętrzne i firmy już trzecie. Ludzie bywają na rozmowach po kilka razy i nie dzwonią. Może ten zakład ma kompleks kogo należy zatrudniać, a kogo nie. Ostatnio bo 27 kwietnia były targi pracy na Komuny Paryskiej, prowadzili tam rekrutację i co z tego.... Znam ludzi, którzy się już stamtąd sami pozwalniali, ze względu na banujący tam b...l!.
Wywaliłbym kadrową lub osoby, które zajmują się rekrutacją, a znajomość Języka angielskiego, to już chyba przesada, rozumiem w biurze lub administracji, ale na produkcji.
Myślę, że firma nie ma jasno określonych celów, co do polityki personalnej i zatrudnienia, chyba, że patrzą na "twarz"...
Pozostawiam, to BEZ KOMENTARZA!!!! :D :|
czy to prawda ze placa tam na poczatek 10zl na godzine plus 2,50 do kazdej przepracowanej godziny gdy sie nie choruje itd. ? i ze premia jest dopiero po roku?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.