igrek napisał(a): Osoba, która publikuje takie zdjęcie powinna mieć świadomość odpowiedzialności na podstawie powództwa cywilnego, które może wnieść właściciel pojazdu za naruszenie jego dóbr osobistych.
~ napisał(a):
Spoko koko ale ja poublikując takie zdjęcie opisze je, że pojazd na nim jest nieprawidłowo zaparkowany a nie kto to jechał. ...
mimi napisał(a): "Pojazd znajdujący się w przestrzeni publicznej (ulice, parkingi) może być fotografowany bez ograniczeń, podobnie jak architektura czy zieleń.
Publikacja zdjęć w internecie z widocznymi tablicami rejestracyjnymi nie łamie ustawy o ochronie danych osobowych bo:
tablica rejestracyjna nie jest dokumentem,
po numerze rejestracyjnym nie można zidentyfikować właœściciela (to może tylko policja, prokuratura, lecz nie internauta).
Prawa autorskie zdjęcia należą tylko i wyłącznie do osoby, która je zrobiła (chyba, że je odsprzeda lub odstąpi) - w żadnym razie do właśœciciela fotografowanego pojazdu.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Publikując zdjęcia z widocznym numerem rejestracyjnym, nie ujawnia się danych osobowych. Numery rejestracyjne są jawne. Nie stanowią informacji ukrytej. Obejrzenie tablicy rejestracyjnej na zdjęciu nie jest jednoznaczne z możliwoœścią zidentyfikowania właœściciela pojazdu. Może to zrobić na przykład policja.
Anna Szczepaniak, łódzki adwokat, opinia z artykułu w GAZECIE ws. publikowania zdjęć nieprawidłowo zaparkowanych aut."
~ee napisał(a): Ależ to Ty nie chcesz go zrozumieć. Pisząc o samym źle zaparkowanym pojeździe wskazujemy tylko na tenże pojazd i w żaden sposób nie sugerujemy, że to właśnie właściciel jest winien i popełnił wykroczenie...
~ee napisał(a): Pisząc o samym źle zaparkowanym pojeździe wskazujemy tylko na tenże pojazd
~Pietrek napisał(a):~ee napisał(a): Pisząc o samym źle zaparkowanym pojeździe wskazujemy tylko na tenże pojazd
To tylko Tobie się tak wydaje, a właściciel auta może do tego podchodzić inaczej, zwłaszcza jak jest to jakieś charakterne auto i osoba np dobrze znana. Tu igrek ma rację bo właśnie o tym pisał, że właściciel w takim przypadku może czuć się pokrzywdzonym i dochodzić swoich roszczeń w Sądzie.