~RRR napisał(a): Dolar z tamtych czasów to w PRL był całkiem inny dolar niż na świecie.
To był ten sam dolar. Choć czasami ten dobry PRL kradł mi także te dolary (zakaz posiadania!), później w swej dobroci wydawał w zamian tzw. bony PKO. I to rzeczywiście były już inne dolary.
~RRR napisał(a):
Aby dużo nie dywagować : flaszka wodki w Peweksie to był koszt ok.40 centów,a za 20 baksów żyło się cały miesiąc-oczywiście po sprzedaniu ich na czarnym rynku.
To przetłumaczę to teraz na język polski. Kazano mi pracować za kilka dolarów. Za pozostałą kwotę (powiedzmy tysiąc dolarów - na tyle teraz wyceniana jest moja praca) złodziej kupował mi wódkę, chleb i kiełbasę zwyczajną. Dopłacano też trochę do byle jakiego mieszkania i ogrzewania, ubrań itp. W sam raz tyle, bym nie umarł z głodu. Wszystko było marne, więc kosztowało niewielką część tej kwoty. Szczególnie, że za wykonanie tych rzeczy innych niewolników wynagradzano równie marnie. Co działo się z resztą zarabianych przeze mnie pieniędzy?
Za 20$ można było "żyć" na miarę PRL. Jednak za prawdziwe towary musiałbyś zapłacić już prawdziwe pieniądze. Dlatego nigdy nie miałem szetlandzkiego swetra, jeansów czy magnetowidu. O samochodzie nie wspominając. Rzeczywiście piękne czasy.