~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.
~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.
~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.
~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.
~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.
~Bura Fortegilla napisał(a): Zazdrosc przez was przemawia, czy jak? Nie jedza na produkcji, przy maszynach, wiec w czym problem? Te, macie do wyboru podwórko, stołówka, szatnia, a jeśli tak was cisnie to zapytajcie szefa, czy możecie zjesc u niego z nim, a nie sie burzycie tutaj jak przedszkolaki.
Wszyscy jestescie tacy cwani na jakimś forum, przez internet, bo niby anonimowi, a jak podejsc do kogoś i powiedzieć co nie pasuje to juz nikt nie ma odwagi, smieszni sfrustrowani ludzie.