~ napisał(a): A ja uwazam , ze to jest niesmaczne poprostu. Kelner jest m.in. od tego by przypilnowac takich "zapominalskich". Nigdy nie wiadomo czy klient bedzie cos jeszcze zamawial... i co jeszcze raz ma sie rozliczac? jakos wbrew zasadom obslugi. Klient powinien czuc sie swobodnie w takim miejscu, a nie na dzien dobry nagabywany rachunkiem. Wyglada to tak : zaplac . zjedz i wyjdz bo juz cie tu nie chcemy.
Pani Patislawo skoro byla kiedys Pani kelnerka to powinna Pani znac zasady savoir vivre kelnera.
Pozdrawiam
Znam doskonale savoir vivre i nie uważam, że to iż klient zapłaci przed konsumpcją jest wbrew jego regułom.
Kelner NIE jest od tego by pilnować "zapominalskich", jest od tego by obsłużyć. Prosty przykład- jest cała sala (20-30osób) i jeden kelner. Tak łatwo upilnować? Już nie wspomnę o ogródkach.
Co to za problem dwa razy się rozliczyć?
Będę broniła tych kelnerek w Jokerze, nie wydaje mi się, że robią wielką krzywde tym, że nie chcą mieć "braków".