~~Operatorka niezalogowany 12 lutego 2017r. o 15:01
"avatar~~operator
to niech jeszcze dołożą panią Basię i pana Mateusza. będzie im razem raźniej"
Ty kolego gdyby nie pani Basia to już dawno bys wyleciał, ale tak to jest jak się jest niewdziecznikiem. Najlepiej wymagać od wszystkich cudów a samemu się opier$@&)$ dodając robotę innym!
"no właśnie co to jest szycie na przerwie,ona jest do odpoczynku,ciekawe jak by igla szczelila albo palca przeszyła kto by za to odpowiadal..."
A może się zastanowicie że jakbyście normalnie przychodziły do pracy a nie wiecznie L4 i ściema to nie trzeba było by pracować na przerwach i w weekendy? A tu codziennie brak po 20 osób na każdej zmianie i zdziwienie że trzeba nadrabiać... Co poniektore osoby to powinny się zastanowić zanim napiszą takie głupoty... Same sobie szkodzicie swoją postawa! Kiedy to w końcu do was dojdzie?
Pani Basia że spawalnicze jest najlepsza liderka!!! Nie wiem co ktoś ma w głowie żeby tak ja oczerniac... Ona zawsze staje po naszej stronie i wszystko da się z nią załatwić o ile jest to w jej mocy. Inni mogą się od niej uczyć!
~~folskdeutch niezalogowany 12 lutego 2017r. o 15:25
Przestrzegam przed TBAI marna kasa ile byś nie zrobił to i tak za mało zmuszanie do pracy w nadgodzinach pod groźbą nagan np.w październiku od początku I zmiana chodziła na 4 do 14 a II na 14 do 24 plus pracujące soboty, brak poszanowania dla pracownika i jego praw kadra kierownicza to banda tępaków którzy myślą tylko o tym jak się nachapać waszym kosztem. Odradzam tę pracę no chyba że nie masz co do garnka włożyć to można to wziąć na przetrwanie i cały czas szukać czegoś lepszego ale warunkiem jest to że masz jaja żeby się postawić i wyegzekwować poszanowanie własnej godności i praw.
No tak bo jak ktoś chodzi na l4 to zaraz że ściemnia. Dziewczyny mają już dość. Ręce nogi nie wytrzymują już tego tempa i poganiania, a jeszcze nadgodziny. Poza tym jak nie można dostać wypracowanego urlopu to idzie się na l4. Proste. A ile jest takich co kichają, ciągną nosem i przychodzą do pracy. Tego się nie widzi. A pani Ala to chyba awansować chce i broni mądrości przełożonych.