~ana napisał(a): C0 do ukarania -zostałam ukarana - a raczej Tygrys :| .
nie może wychodzic na spacery .
no właśnie ty nie, ale gdybyś dostała z 2 lub 3 stówy mandatu to może poskromiłabyś swoje fanatyczne wyskoki.
~ana napisał(a): Ale zrobię wszystko i ,aby mu pomóc .
rób dalej to go uśpią. i to wiesz równie dobrze, że po twoim ostatnim wyskoku jest rozmowa o tym, aby go uspić. gratuluje.
~ana napisał(a): Rozumiem ,że ktoś się boi ,bo nie rozumie i nie zna powodów takiego ,czy innego zachowania psa.
ja widzę twoje zachowanie, które doprowadziło do braku dostępu do psów i j.w., że pies prawdopodobnie zostanie uśpiony.
nie rób rzeczy, o których nie masz pojęcia. kiedy zauważysz, że swoim działaniem potrafisz wyrządzać krzywdę? co cię ruszy do myślenia? uspanie jednego psa przez ciebie, czy może ich większa ilość. jeżeli ciebie pogryzł mógł pogryźć również kogoś postronnego - czy naprawdę tego nie rozumiesz, czy ty wiecznie będziesz twierdzić, że pies ma święte prawo do gryzienia ludzi.
~ana napisał(a): Ja też nie wiedzialam o co mu chodzi na początku ,dlaczego nie che wejść do kojca i nie da zdjąć kagańca wewnątrz boksu .
i dalej tego nie wiesz. swoim fanatyzmem usprawiedliwiasz atak psa, który nie był jego pierwszym pogryzieniem człowieka.
~ana napisał(a): On wiedział ,ze tylko ja , jako jego opiekun i jedyna osoba która może mu przeszkodzić w jego zamiarach chce Go władować do teg o znieawidzonego kojca !! .
on wiedział, że jak ugryzie to się uwolni i to zrobił. nie uznaje ciebie, za żadnego opiekuna, bo miałby odrobinę respektu, a on cię ugryzł i uciekł. otwórz oczy i spójrz na tą sytuacje obiektywnie.
~ana napisał(a): i tylko do mnie miał wtedy i o to żal , więc ja stałam się jego ,jakby to rzec ''wrogiem ''
opiekun stał się wrogiem?
oznacza to, że pies może wybuchnąć i pogryźć w każdej chwili jak mu się coś nie spodoba, że jest niezrównoważony i pogryzie każdego.
~ana napisał(a): Nikt inny nie stał mu na przeszkodzie ,tylko osoba ,która może go powstrzymać .,czy coś mu nakazać .
sama sobie odpowiadasz, że ten pies zaatakuje każdego kto nie spełnia jego zachcianek, broń boże mu coś nakazać.
~ana napisał(a): Oczywiście złozyło się na to wiele czynników ,już opisanych przez szkoleniowca wcześniej..
jakiego szkoleniowca? co ty kłamiesz i usprawiedliwiasz atak psa na człowieka, który go nie bił, ani drażnił, a wyprowadzał na spacer. powinien być wdzięczny. powtarzam, że sugerujesz się wypowiedzią z forum dogomanii jakiegoś forumowicza, który napisał, że psa nigdy na oczy nie widział, więc wybacz, ale to raczej kpina.
~ana napisał(a): potwierdziło to tylko moje przypuszczenia .
przecież tam było napisane, że to twoja wina, a na dogomanii to cię za to pojechali na maksa, więc nie kłam.
~ana napisał(a): gdybym starała się go łapać za wszelką cenę ..tak jak ktoś może sugerować .
nikt niczego nie sugeruje. wzięłaś agresywnego psa bez pozwolenia i takie są skutki, z których zamiast wyciągnąć wnioski to ty całą sprawę bagatelizujesz. rozumiem, że ten pies jest według ciebie do adopcji tak? podpiszesz się pod tym, że jak ktoś go weźmie i ten pies zaatakuje to poniesiesz wszelkie koszty itp.?
~ana napisał(a): mógł się mocniej zdenerwować i mocniej bronić-to oczywiste, .....ale nie wiem ,czy zrozumiałe..........
oczywiście, że mógł,ale nie musiał bo się wyrwał, czyli osiągnął swój cel.
~ana napisał(a): Wtedy i w tym dniu , a może i wcześniej dawaŁ sygnaly ,lecz nie skojarzylam tego z cieczką moich suczek -mój bład .
co za brednie. rozumiem, że każdy kto ma psa jest w zagrożeniu jeżeli jego pies wyczuje od kogoś (choćby przechodnia) cieczkę jego suczki.
~ana napisał(a): Ale nikt nie jest nieomylny .przecież .........
oczywiście, ale ty nie wyciągasz wniosków. cały czas twierdzisz, że wszystko jest okey.
~ana napisał(a): Nie chodziło mi o pomoc pracowników Z. planu .. tylko o pracownika od psów. , a głównie o przyrząd ,ktory jest na stanie wszystkich schronisk - czyli chwytak .,czy poskrom.
zieleń plan to nie schronisko, a przechowalnia. jeżeli sama przyszłaś i wzięłaś psa bez powiadomienia kogokolwiek to nie dziw się, że nikogo tam nie było do pomocy. zresztą jeżeli bierzesz psa to na własną odpowiedzialność. powinnaś to wiedzieć jeżeli faktycznie zajmujesz się pomocą dla psów. jeżeli bierzesz psa to odpowiadasz jak za swojego.
~ana napisał(a): Bez tego trudno było wtedy złapać psa ,aby nie narazić się na ponowne ugryzienie ...
sama stwierdzasz, że mógł ponownie ugryźć. nie było go zabierać z boksu jeżeli nie jesteś w stanie panować nad psem.
~ana napisał(a): Pogryzienie ,a ugryzienie to rożnica .
jaka? odpowiedz.
~ana napisał(a): Agresywność i i agresja to też róznica .
wytłumacz to.
~ana napisał(a): Normalnie pies zawsze ostrzega i Tygrys tak robił.
i to ma znaczyć, że ten pies jest dobry bo warczy na swoją opiekunke/panią.
jeżeli pies warczy na swojego opiekuna to jest z nim coś nie halo.
nie wyobrażam sobie, aby pies rządził w ten sposób w domu, na spacerze, gdziekolwiek.
według ciebie jeżeli pies nie chce wracać do domu, lub zejść z wersalki, czy zejść nam z drogi itp., a my wydajemy mu polecenie, z którym pies się nie zgadza to ma prawo nas ostrzec warczeniem, a jeżeli chcemy konsekwentnie doprowadzić, aby się posłuchał ma prawo ugryźć i pogryźć nas.
gratuluje samopoczucia.