Ambitny87 napisał(a): naprawde niemam nikogo :(
poprostu zostałem zdradzony :(
drugi raz z żedu.. i niech mi teraz któraś powie ze facet to świnia.. ;(
Stary jeśli zostałeś zdradzony to ciesz się, że masz tą sukę już poza swoim życiem. Powiedz sobie: Jestem facetem, należy mi się szacunek, szkoda mojego życia do kogoś kto nie wie co to wierność. Ciesz się, że się jej pozbyłeś. To tak jakbyś wys..ał długo zalegające odchody. Nie daj jej tej radochy. Bo szkoda twojego życia.
Widać po tym co piszesz, że jesteś wrażliwcem. Zakładam, że to być może była twoja pierwsza miłość.
Ale zasługujesz na kogoś lepszego. Kogoś kto uszanuje pokłady miłości i wrażliwości w Tobie drzemiące. Podaruj miłość komuś kto na to w pełni zasługuje. Uwierz mi - nic się w życiu nie dzieje bez przyczyny.
Nie czuj się winny. TO NIE TY ZDRADZIŁEŚ, czyli nie ty jesteś ścierwem :) TO NIE TWOJA WINA.
Życzę powodzenia bo urodziłeś się na nowo. Bo jesteś wolny od fałszywego elementu. Zaczynasz od początku. I będzie tylko lepiej.