Bernard napisał(a): Ludzie by chcieli poczytać o fatalnych salach, nieudanych weselach, szczurach w kuchni i właścicielach oszustach a tu d...
Jak możesz Krzysiek napisać że każda sala ma zalety : )
Obraziłeś każdą : )
Prawda jest taka, że cała branża ślubna coraz bardziej się profesjonalizuje i poziom wzrasta. Sale które są na rynku mają już za sobą błędy młodości a internet sprawia że nawet kiepski boi się potencjalnych efektów skali krytyki i bardziej dba o klienta.
W całej tej dyskusji głupie jest mnie tylko jedno: Obarczanie sali za ilość jedzenia i picia na stołach. Jakby ludzie nie rozumieli, że to zależy od zlecenia i budżetu pary młodej a nie od kaprysu właściciela sali. Jeden daje gościom pięć ciepłych dań, inny dwa czy trzy, ale nie decyduje o tym właściciel sali.
Poza tym pamiętajcie, że to młodzi wybierają salę kapelę, fotografa, cukiernię a często i kościół, w którym biorą ślub. Krytykujecie wybory ludzi u których się bawiliście.
A weźże się człowieku uspokój,,nikt nie "krytykuje" niczyjego wyboru,,ludzie tylko dziela się wrażeniami z pobytu na imprezach w różnych miejscach i piszą ogólnie ,opisują całokształt,jarzysz?Jedzenie jest ważne ,dla niektórych najważniejsze,nie jest to prawie nigdy rzecz odrębna ,że niby sala sobie a jedzenie sobie ,prawie zawsze właściciele sali odpowiadają też za jedzenie,to się łączy a nie rozdziela.Bywa także ,ze zamówienie ilości jedzenia ]i jakości} odbywa się swoja droga a dostosowanie do zamówienia swoja drogą,czyli tłumacząc na "chłopski rozum" ,nie zawsze dostaniesz to i tyle co zamówisz,tak się tylko w uogólnieniu mówi ,ze chodzi o salę a tak naprawdę to nie o budynek się rozchodzi tylko o jakość imprezy i czy ludzie zadowoleni z całokształtu a nie z murów budynku.