Kochali się i nie chcieli
Nic sobie wyznać najprościej,
I spoglądając wrogo
Oboje ginęli z miłości.
Rozstali się i już tylko
W snach się widzieli czasami.
Byli od dawna umarli
I nie spostrzegli się sami.
* * *
Śniłem ja miłość jak pożar okrutną,
mirty — rezedy — piękną w lokach głowę.
I wargi słodkie śniłem — z gorzkim słowem,
i pieśni smutne pod melodię smutną.
Zbladły i znikły sny moje jak dymy;
znikła najdroższa moja mara senna.
Zostało tylko, co dusza płomienna
w te miękkie niegdyś przetopiła rymy.
Tyś mi została, sieroca ma pieśni!
Dziś i ty uleć w ślad za zgasłym śnieniem.
A gdy je spotkasz — pozdrów je mym tchnieniem:
Wiatr ślę cieniowi, co jak wiatr się prześnił.
Dopisane 12.05.2012r. o godz. 11:23:
Bardzo lubię "Hymn" J. Słowackiego :)
Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed Tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!
Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Ty będziesz widział moje białe kości
W straż nie oddane kolumnowym czołom;
Alem jest jako człowiek, co zazdrości
Mogił popiołom...
Więc, że mieć będę niespokojne łoże,
Smutno mi, Boże!
Kazano w kraju niewinnej dziecinie
Modlić się ze mną co dzień... a ja przecie
Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,
Płynąc po świecie...
Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,
Smutno mi, Boże!
Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli Twoi w niebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący - marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Aha, więc to są Himalaje.
Góry w biegu na Księżyc.
Chwila startu utrwalona
na rozprutym nagle niebie.
Pustynia chmur przebita.
Uderzenie w nic.
Echo – biała niemowa
Cisza.
Yeti, niżej jest środa,
abecadło, chleb
i dwa a dwa to cztery,
i topnieje śnieg.
Jest czerwone jabłuszko
przekrojone na krzyż.
Yeti, nie tylko zbrodnie
są u nas możliwe.
Yeti, nie wszystkie słowa
skazują na śmierć.
Dziedziczymy nadzieję -
dar zapominania.
Zobaczysz, jak rodzimy
dzieci na ruinach.
Yeti, Szekspira mamy.
Yeti, na skrzypcach gramy.
Yeti, o zmroku
zapalamy światło.
Tu – ni księżyc, ni ziemia
i łzy zamarzają.
O Yeti Półtwardowski,
zastanów się, wróć!
Tak w czterech ścianach lawin
wołałam do Yeti
przytupując dla rozgrzewki
na śnegu
na wiecznym.
Dopisane 12.05.2012r. o godz. 12:30:
... jeszcze to. pozdrawiam :)
Niektórzy lubią poezję
Niektórzy -
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
Nie licząc szkół, gdzie się musi,
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.
Lubią -
ale lubi się także rosół z makaronem,
lubi się komplementy i kolor niebieski,
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim
lubi się głaskać psa.
Poezję -
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy.
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
A jeżeli nic? A jeżeli nie?
Trułem ja się myślą złudną,
Tobą jasną, tobą cudną,
I zatruty śnię:
A jeżeli nie?
No to ... trudno.
A jeżeli coś? A jeżeli tak?
Rozgołębią mi się zorze,
Ogniem cały świat zagorze
Jak czerwony mak,
Bo jeżeli tak,
No to... - Boże!!!
Julian Tuwim
Spójrz
Ja jestem naprawdę bogaty
Bogaty
Mam przecież gwiazdy na niebie
I ciebie, i kwiaty
Spójrz
To dla mnie samego zbyt wiele
Podzielę
Skarby te na równe części dwie
Przypadnie tobie pół, pół mnie
Spójrz
Obojgu nam się to opłaci
Zobaczysz
Nic nie stracisz, lecz dalej się będziesz bogacić
Spójrz
Gdy zgodzisz się ze mną to będzie
Nas prędzej
Stać na to by na wiele długich lat
Móc ofiarować dziś
Ja tobie świat i ty mi świat
Będą ci kwiaty się tulić do rąk
Będziesz w nich brodzić po pas
Dłonią po niebie zatoczysz wnet krąg
Wpleciesz we włosy gwiazd garść
Z tobą podzielę się wszystkim co mam
Każdy mój dzień będzie twój
Wiem, że nie może nie udać się nam
Jeśli nie wierzysz, to spójrz:
Spójrz
Ja jestem naprawdę bogaty
Bogaty
Mam przecież gwiazdy na niebie
I ciebie, i kwiaty
Spójrz
Gdy zgodzisz się ze mną to będzie
Nas prędzej
Stać na to by na wiele długich lat
Móc ofiarować dziś
Ja tobie świat i ty mi świat.
Andrzej Ozga
:)
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Ja jestem naprawdę bogaty
Bogaty
Mam przecież gwiazdy na niebie
I ciebie, i kwiaty
[...]
Andrzej Ozga
:)
wiersz "spójrz" taki w tonie Arthura Rimbauda?
Rimbaud Arthur
Moja Bohema
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
Szeroką dziurę miały me jedyne portki,
W drodze, pędrak - marzyciel, układałem wiersze,
Na Wielkiej Niedzwiedzicy miałem swą oberżę,
A od mych gwiazd na niebie płynął szelest słodki.
Słuchałem gwiazd w te dobre wieczory wrześniowe,
Siedząc na skraju drogi, i czułem, że głowę,
Jak mocne wino, rosa kroplista mi rasza.
Lub gdy w krąg fantastycznych cieni rosły tłumy
- Jak gdybym lirę trącał, wyciągałem gumy,
Stopę mając przy sercu, z zdartego kamasza.
Dopisane 13.05.2012r. o godz. 23:13:
Baudelaire Charles
Wino Samotnika
Osobliwe spojrzenie zalotnicy młodej,
Co prześliźnie się ku nam niczym promień biały,
Który przemienny księżyc śle wodzie omdlałej,
Gdy chce w niej skąpać swoją niedbałą urodę;
Ostatnia garść talarów w chciwych dłoniach graczy,
Rozpustny pocałunek chudej Adeliny,
Dźwięk muzyki drażniący, tkliwy, melodyjny,
Brzmiący jak krzyk daleki bólu i rozpaczy;
Butlo głęboka, wszystko razem to mniej warte
Od zapachów, co w brzuchu płodnym twym zawarte,
Koją serce poety zawiedzione srogo;
Napełniasz je młodością i nadzieją cichą,
I skarbem wszelkiej tłuszczy - niesłychaną pychą,
Co czyni nas podobnych zwycięzcom i bogom!
Dopisane 13.05.2012r. o godz. 23:29:
Rimbaud...
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
Tak.
Arthur jest... co ja będę pisać...
Casa, dobrze wiesz, jaki jest :)
Wciąż jesteś przy mnie
Wciąż jesteś przy mnie.
Wszelki dźwięk
i ruch tak zwykły, jak schylenie
czoła ku rękom, trzepot powiek
i cichy uśmiech zamyślenia - to jesteś ty.
Milczenie ust,
puls serca i pieszczota dłoni
nie chwycą ciebie, ani słowo,
które w przemożny rośnie rytm
i jakby falą i ciemnością ogarnia mnie...
Więc smutek, gorycz,
tęsknota - czyż naprawdę jestem struną,
na której ból mijania w dźwięk się przewija?
Tylko jedna ty, kiedy schylasz się nade mną
uważnie patrząc w moje oczy,
uciszasz drżenie i mój ból,
i chociaż ciebie nie ogarnę
słowem i gestem, jest mi dobrze
i mówię ci po prostu: jesteś...
Tadeusz Borowski
Nie! Ty mnie nie kochasz, ale miłość moją,
Kiedy ja w niebo lecę w burzy i płomieniu,
Że mnie się aniołowie boją,
Ty zaledwie swą miłość gromadzisz w westchnieniu.
Nie! Ty mnie nie kochasz, ale miłość moją,
Kiedy ja przed twą wolą uginam kolana
Łzy lejąc, które mnie nie koją,
Ty wtedy szepczesz: - Boże! jak jestem kochana.
Kornel Ujejski
Nigdy nie jest za późno,
aby się pojednać,
nigdy nie jest za późno,
na to, aby pokochać,
nigdy także nie jest za późno,
aby być szczęśliwym.
P. Bosmans
:)
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
~Panna na tyldzie niezalogowany 15 maja 2012r. o 9:28
casablanca napisał(a): .... A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy....
Absolutnie prawdziwe :) . Bać się należy ludzi , którzy wiedzą już wszystko . Cieszę się z tego , że wiem niewiele , poszukiwanie wiedzy daje mi motywację do życia . :)
"Spędy integracyjne ".... określenie nie specjalnie poetyczne :D
Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć ze swego stanowiska.
Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić...
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość.
I muzycznie
:)
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
casablanca napisał(a): .... A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy....
Absolutnie prawdziwe :) . Bać się należy ludzi , którzy wiedzą już wszystko . Cieszę się z tego , że wiem niewiele , poszukiwanie wiedzy daje mi motywację do życia . :)
"Spędy integracyjne ".... określenie nie specjalnie poetyczne :D
Panna, ale podczas zwykłej prostej rozmowy określenia nie koniecznie muszą być poetyczne. Najważniejsze, aby były precyzyjne w przekazie. Podczas rozmowy, czy też dyskusji nie opłaca się popisywać poetyką, celem głównym powinno być pełne zrozumienie :) więc niekiedy i kolokwializm wypełnia ten cel doskonale ;) pozdrawiam...
Dopisane 20.05.2012r. o godz. 17:06:
Małgorzata Pilacińska
Poszukiwanie
Przez sen wyciągam rękę szukając cię obok.
Błądzę po pościeli miękkiej i ciepłej
jak fale morza i obłoki w noc lipcową.
I nagle świadomość wraca
i palce z zimna zaciska...
To przecież grudzień za oknami,
a twoja dłoń daleko choć tak bardzo bliska...
Acid Burn
Świątynia Tysiąca Drzwi.
Ruchoma niczym oś życia w ukradku,
w niekończącej się pajęczynie chwil
sala przeznaczeń, obracająca się sfera
(loteria) spełnień i
nie określana słowem stolica której nie widać.
Poszukiwanie klucza jest stratą sił,
gdzie wszystkie drzwi okazują się być otwarte
A wszelka symetria jest gromadą
przypadków i pozorów
twoja wędrówka może trwać wiecznie,
gdy nie wzmocnisz ostatecznie
swojego jedynego słusznego pragnienia.
Nie czekaj aż los zrzuci na siebie ostrze przypadku
sam jesteś jego wymiernikiem
jeśli tylko wiesz gdzie chcesz iść.
Pozostałość już tylko może Cię doświadczać
odsłaniając kolejno ścieżki zakreślające pełnie pragnień i uników.
Zawsze jednak będziesz miał okazję dotrzeć
w oznaczone miejsca i sytuacje.
Wciąż przytomnie.
[po co wyważać zawsze otwarte pozbawione kluczy drzwi
zawsze były otwarte - wystarczyło pchnięcie wyboru i dokonanie wejścia]
Oskar Rakowski
Magnum bardzo mi się podoba twój opis :)
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.