Wyszperane w necie
Enigma, jak to łatwo powiedzieć
Nie chcę dużo
tylko rozwiąż mnie jak zagadkę
która spędza sen z oczu
swoją wadą spojrzenia
mam doły i niepewności
a czasem pewność do granic kiczu
lubię naiwność która szczerzy zęby w uśmiechu
wierząc zawzięcie w dobro człowieka
ale też złoszczę się
i miotam zrywając pęta codzienności
gdy jakiś dziwny czlowiek przechodząc na czerwonym
nie śpieszy się wcale
bywam też radością prawie szczęściem
to jakby jedną nogą być w rajskim edenie
uśmiechem czaruję przechodniów
i świat pulsuje prawem przyciągania
a kiedy jestem szaleństwem
próżno tracić czas na szukanie
gdy zaborczość bez wahania jak instynkt pierwotny
wybucha siłą pożądania
bądź więc cierpliwy
jednak stanowczy do końca
i rozwiąż tę niewiadomą
czyż nie jest intrygująca
Zastosowana autokorekta