Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~ niezalogowany
13 lutego 2015r. o 15:54
:]
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
13 lutego 2015r. o 17:28
Koftuję dalej :)

Volo

Tak jak jest szczere
Szczere pole
Niewypłacalny prawdy dłużnik
Chcę
By mnie nie przestało boleć
To
Że jesteśmy ludźmi

Codziennej krzątaniny przybór
Sekundy puchną w lata
Odwleka naszych sumień wybór
Ad mortem defacatam


Nim krzywdy głodnych
Ciężka chmura
Runie na sytych
Krwawym deszczem
Ty mnie nadziejo nie znieczulaj
Starczy mi to
Że jesteś

Czy koniec świata ktoś przyspieszy
Czy koniec świata coś opóźni
Chcę
By mnie nie przestało cieszyć
To
Że jesteśmy różni

Tak jak jest szczere
Szczere pole
Jest jeszcze przeciw czemu bluźnić
Gdy chcemy przetrwać
Musi boleć
To
Że jesteśmy ludźmi

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
13 lutego 2015r. o 22:29
~aa napisał(a): Koftuję dalej :)

:)


... więc Koftujmy do woli, i jak myślę z przyjemnością :)

Wernisaż

Pod wirujących okiem słońca
Jaskrawe, oszalałe nędze
Żółć bezlitosna, żółć bez końca
Jak starą twarz wyżłobił pędzel
W świecie co jak patelni dno
Ludzie podobni czarnym muchom
U dołu podpis : Vincent van Gogh

Van Gogh! To ten, co sobie obciął ucho!

Wapienne tynki, wieczna wiosna
Kiść bzu za murem, biel do bieli
Montmartre do nieba pnie się prosto
Ból od miłości trudno oddzielić
Jest w tym piosenka - miła chwila
Gdy mały smutek umie zabijać
Na tym obrazie Maurice Utrilla

Utrillo! To ten słynny pijak!

Od sztucznych świateł wszystko jedno
Szminka czy puder, czy rozpacz
Dziewczyny za pięć franków bledną
I odejść trudno, trudno zostać
Kabaret. Dziewiętnasty wiek
Absyntu zapłakane skutki
Podpis: Henri Toulouse-Lautrec

Lautrec! To ten co nogi miał za krótkie!

Bo my mamy wiadomości o artystach
Co to mają w głowie szajby oraz palmy
To się daje towarzysko wykorzystać

Inteligent! - To jest człowiek kulturalny!




Dopisane 13.02.2015r. o godz. 22:29:

... ten jest świetny :)

Przypadek

Największym artystą
Jest przypadek
Gdy rzeczywistość
Bije cię w zadek
Nim wyobraźnia się w formę
Przyoblecze
Widzisz wyraźnie
Jak mało wiesz człowiecze
Fakt taki stworzy
Nie dzieło czy eksponat
Bo sztuka może
Psu wypaść spod ogona
Gdy biorą w łeb
Teorie twe najrzadsze
Nie wściekaj się
Że życie jest bogatsze
Zarozumialcze
Najprostszą dam ci radę:
Największym artystą
Codziennym artystą
Złośliwym artystą
Jest przypadek

Ktoś rozlał atrament
To bukiet czarnych róż
Ta na suficie plama
To mapa ciepłych mórz
Na pianę piwa
Opada gradem
Kwiat z kasztanowca
Koło budki
Wielkim artystą jest przypadek
Człowiek artystą jest malutkim

Twoje paletko zrudziałe
W jesień tak późny las
Za oknem tańczy gałąź
Wachlarz dalekich gwiazd
Twoja dziewczyna
Ma usta blade
Jak Primavera
Boticellego
Wielkim artystą jest przypadek
Każe prawdziwym powstać piegom

Zarozumialcze
Najprostszą dam ci radę:
Największym artystą
Codziennym artystą
Złośliwym artystą
Jest przypadek

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
13 lutego 2015r. o 23:42
A owszem :)

To ziemia

Uśmiechów wiele ma
Godzina szarego dnia
Nie zginiesz w tłumie
Póki jeszcze umiesz
Przystanąć
Gdy zaśpiewa ptak

Daleka droga twa
Za dalą jest inna dal
Choć nie ma kresu, dobrze wiesz
Że droga ta prowadzi gdzieś

Nie wyśpiewany jeszcze świat
Nie zapalone jeszcze światła
Co ludzką twarz
Jak dobry sen rozjaśnia

Obłoków zamyślona biel
Owoce, drzewa, barwy dnia
To wszystko dzięki tobie trwa

Wśród swoich ludzkich spraw
Pamiętaj, nie jesteś sam
Ptak przelatuje
Kwitnie kwiat
To Ona
To Ziemia
Ziemia
Ojczyzna ludzi


poezja zawsze jest przyjemna
;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
14 lutego 2015r. o 0:02
... dla odmiany, głos samego Kofty :)




Dopisane 14.02.2015r. o godz. 00:02:



dobranoc :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
14 lutego 2015r. o 11:25
:)

A my jak dzieci

Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich z daleka
Zbyt długa droga jeszcze nas czeka

***
Anna Achmatowa
I takie dni bywają przedwiosenne...

I takie dni bywają przedwiosene:
Łąka pod śniegiem ubitym oddycha
I szumią drzewa suche, lecz promienne,
I ciepły prężny wiatr powiewa z cicha.
Dziwi cię w ciele twym lekkość i siła,
Swych progów nie poznajesz ze zdumieniem
I piosnkę, która już ci się sprzykrzyła,
Jak nową śpiewasz z radosnym wzruszeniem.


Czuć że się zbliża skoro słonko tak wita

;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
14 lutego 2015r. o 13:16
A tu coś bardzo popularnego ;) miłego dnia

Autobusy zapłakane deszczem

Łezka do łezki
Aż będę niebieski
W smutnym kolorze blue
Jak chłodny jedwab
Pustego nieba
Zaśpiewa
Kolor blue

Autobusy zapłakane deszczem
Wożą ludzi od siebie do siebie
Po błyszczącym mokrym asfalcie
Jak po czarnym gwiaździstym niebie
Od tygodnia leje w tym mieście
Ścieka wilgoć po sercu i palcie
Z autobusu spłakanego deszczem
Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie

Łezka do łezki
Aż będę niebieski
W smutnym kolorze blue
Jak chłodny jedwab
Pustego nieba
Zaśpiewa
Kolor blue

Autobusy zapłakane deszczem
Jak ogromne polarne foki
Przepływają w hamulców piskach
Wydmuchują spalin obłoki
Po zmęczonych grzbietach ich dreszczem
Przelatują neonów błyski
Autobusy zapłakane deszczem
Mają takie sympatyczne pyski

Łezka do łezki
Aż będę niebieski
W smutnym kolorze blue
Jak chłodny jedwab
Pustego nieba
Zaśpiewa
Kolor blue




Dopisane 14.02.2015r. o godz. 13:16:

lubię to w interpretacji Cieleckiej! :)


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
14 lutego 2015r. o 21:21
Pracowicie miły był :)

Światło w oczy

Światło w oczy
Bliżej mojej twarzy
Nie widzę
Otwierają się białe tunele
Światło w oczy
Południe pogodne
Otwierają się studnie bezwodne
I milczenie
Milczenie
Milczenie
Światło w oczy
Za jasne
Światło w oczy
Bolesne
Powiedz miła, gdzie jestem
Gdzie jestem
Niech twe dłonie mnie dotkną
Niech mi skronie ostudzą
Patrzeć w słońce
Tak trudno jest ludziom
Światło w oczy
Za jasne
Światło w oczy
Nie zasnę
Osłoń mi oczy dłonią
Osłoń mi oczy dłonią
I powiedz, kim jestem
Światło w oczy
Spokój
I już nic nie ma wokół
Opadają przejrzyste kurtyny
Światło w oczy
Białe metale
Rozcinają nam tętna fale
I milczymy
Milczymy
Milczymy
Światło w oczy
Za blisko
Światło w oczy
To wszystko
Łzy jak deszcze powiekom
Jak listkom
Niech twe dłonie obejmą
Mnie obręczą ciemności
Niech osłonią
Przed złą opatrznością
Światło w oczy
Za jasne
Światło w oczy
Bolesne
Osłoń mi oczy dłonią
Osłoń mi oczy dłonią
Osłoń oczy
I powiedz, kim jestem

***

Song o ciszy

Wy mnie słuchacie, a ja
Śpiewam tekst z muzyką
Taka konwencja, taki moment
Więc tak jest
Zaufaliśmy obyczajom i nawykom
Już nie pytamy
Czy w tym wszystkim jakiś sens

A ja zaśpiewać dzisiaj chcę w obronie ciszy
Choć wiem, nie pora, nie miejsce i nie czas

Bo gdy się milczy, milczy, milczy
To apetyt rośnie wilczy
Na poezję
Co być może drzemie w nas

Przecież już dosyć mamy
Huku i jazgotu
Ale gdy cicho, to źle
I głupio nam
Jakby się zepsuł życia niezawodny motor
Coś nie w porządku
Jakbyś był już nie ten sam

Cisza zagłusza, sam już nie wiesz, jaki jesteś
Więc szybko włączasz wszystko, co pod ręką masz

A gdy się milczy, milczy, milczy
To apetyt rośnie wilczy
Na poezję
Co być może drzemie w nas

Gdy kiedyś łomot nagle umrze w dyskotekach
Do siebie nam dalej będzie niż do gwiazd
Zanim coś powiesz tak jak człowiek do człowieka
Cisza zgruchocze i wykrwawi wszystkich nas
Dlatego uczmy się ciszy i milczenia
To siostry myśli, świadomości przednia straż

Bo gdy się milczy, milczy, milczy....

aa.. zapomniałabym ;)

Miejcie nadzieję
Asnyk Adam

Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć ze swego stanowiska.

Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.

Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić...

Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość

Dobrej nocki ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Nowe domy!