Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

10114
#alter nieaktywny
1 marca 2015r. o 23:02
~aa napisał(a): Uważam, że pociąganie nie ma nic wspólnego z zakochaniem :) to chemia ;)


Czy jedno nie następuje po drugim? Czasami w obu kierunkach ;)

Zrzucając wszystko na chemię, negujemy też ducha poezji :)
To nie tylko chemia! Co powiesz na sytuację, kiedy zakochujemy się w czyimś intelektualnym, emocjonalnym, wirtualnym obrazie?! A takie sytuacje się zdarzają. Być może nie często one się kończą dobrze, częściej rozczarowują, ale jednak mają miejsce. Co wówczas ma do powiedzenia chemia? Bezpośrednio nic! Natomiast z innego punktu widzenia, wszystko jest chemią. Pomimo tego powtórzę to nie tylko chemia, i nie zawsze to chemia decyduje. Dostrzegam w tym więcej naszych dusz, które się kształtują długo przed spotkaniem swojej miłości :)

Oczy

Przez moje oczy wchodzi we mnie świat: ludzie, zwierzęta,
rzeczy. I ty wszedłeś we mnie najpierw przez oczy.
Ale teraz miłość moja nie potrzebuje już patrzenia.
Przymknąwszy powieki chodzę wśród ludzi napełniona tobą.
Czasem zdarzy się, że dotknie mnie przypadkiem skóra
twojej ręki, ciepła i szorstka. Wtedy wstępują we mnie jedna
po drugiej gwiazdy i ciało moje jest w środku ze światła.
W takiej chwili nie mam płuc ani serca, ani mięśni, mimo to
żyję i potrafię się poruszać. Jest to rzecz osobliwa,
na szczęście jednak nikt tego nie spostrzega.

do miłego następnego razu :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
1 marca 2015r. o 23:37
:) oczy nie są ogniotrwałe ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
2 marca 2015r. o 11:20
...Co powiesz na sytuację, kiedy ...
:)
Może bardziej fascynacja i odkrywanie nowych wrażeń :) Co kolejny poeta to inny charakter poezji i to jest pociągające ;) Ich wiersze odsłaniają jakimi ludźmi są, byli lub chcieliby być, ich pragnienia, wahania ... i to jest bardzo ciekawe :)

Anna Świrszczyńska
GRUNT TO HUMOR

Zanoszę się śmiechem,
stojąc na cienkiej linie
nad przepaścią.

Kiedy przestanę się śmiać,
spadnę.

Anna Świrszczyńska
KOBIETA MÓWI O SWOIM ŻYCIU

Wiatr mnie pędzi po drogach,
wiatr, bóstwo odmiany
o dmuchających policzkach.
Kocham ten wiatr,
cieszę się
odmianom.

Chodzę po świecie
we dwoje albo sama
i miłe są jednakowo
tęsknota i śmierć tęsknoty,
która nazywa się spełnienie.

Czegoś jest we mnie za dużo.
Przelewam się przez brzegi
jak drożdże. Drożdże mają
swój własny rodzaj szczęścia.

Idę, ciągle idę,
czasem przyłącza się do mnie mężczyzna.

Idziemy razem,
on mówi, że to do śmierci,
potem gubi się o zmroku
jak rzecz nieważna.

Idę sama,
potem znów na zakręcie
zjawia się nowy towarzysz.

Idę, ciągle idę,
wiatr pędzi po drogach.
Na moich drogach
zawsze wieje wiatr.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
13051
#Virgo nieaktywny
2 marca 2015r. o 20:12
"W moim ogródeczku" - piękny ludowy tekst


W moim ogródecku rośnie rózycka
Napój mi Maniusiu mego kunicka
Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję
Bo się kunia boję, bom jesce młoda

Nie chce nie napoi, bo się kunia boi
Bo się kunia boi, bo jesce młoda (x2)

W moim ogródecku rośnie rozmaryn
Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił?
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w mojem sercu tak zakochały

Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w jej serdusku tak zakochały (x2)

W moim ogródecku rośnie jagoda
Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda?
Ja zem była młoda jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku mój

Ona była młoda, jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku jej (x2)

W moim ogródecku rośnie lilija
Powiedz mi Maniusiu, czy będziesz moja
Skądże ja mam wiedzieć i tobie powiedzieć
Skądże ja mam wiedzieć cy mnie mama da

Skądże ma to wiedzieć i tobie powiedzieć
Skądże ma to wiedzieć cy ją mama da (x2)

Są ludzie, którzy swym charakterem niszczą to co zbudowali rozumem, więc niech nie ranią tych ,których nie mogą zabić
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
2 marca 2015r. o 21:15
~aa napisał(a): ...Co powiesz na sytuację, kiedy ...
:)
Może bardziej fascynacja i odkrywanie nowych wrażeń :) Co kolejny poeta to inny charakter poezji i to jest pociągające ;) Ich wiersze odsłaniają jakimi ludźmi są, byli lub chcieliby być, ich pragnienia, wahania ... i to jest bardzo ciekawe :)


Tak fascynacja też. Już wczoraj poczytałem trochę o Annie Świrszczyńskiej. W sieci rzeczywiście jest o niej dużo. Bardzo interesująca osóbka z niej była :) A wiersze faktycznie bardzo wiele mówią o niej, a to co mi powiedziały też mi się spodobało.

„Taka sama w środku”

Idąc na ucztę miłosną do ciebie
zobaczyłam na rogu
starą żebraczkę.

Wzięłam ją za rękę,
pocałowałam w delikatny policzek,
rozmawiałyśmy, ona była
taka sama w środku jak ja,
z tego samego gatunku,
poczułam to od razu,
jak pies czuje węchem
psa drugiego.

Dałam jej pieniądze,
nie mogłam się z nią rozstać.
Człowiekowi potrzebny przecież
ktoś bliski.

I potem już nie wiedziałam,
po co ja idę do ciebie


Śmiertelnie zadziwiona

Anna Świrszczyńska

Raz uczułam, że wargi jego
dotknęły moich. Wtedy odeszło
ode mnie wszystko — ziemia
i niebo. Objął mnie łagodny
błękitny płomień, zaczęłam palić
się cicho jak stos jasnych pereł.
I potem nie czułam już własnego
ciała, tylko różaną pienistość,
lekkie migotanie, ciepło, które
było zarazem melodią.

Więc zadziwiłam się powoli,
zapadłam w zadziwienie jak w
śmierć.


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
2 marca 2015r. o 22:58
:)

Anna Świrszczyńska
PADAM NA ZIEMIĘ

Padam na ziemię,
ustami do czarnej ziemi.
Mówię: Boże, którego nie ma,
nie daj, żebym zrobiła krzywdę
człowiekowi.

Niech mi wpierw odpadnie ręka,
niech mnie spali
piorun.

Padam na ziemię,
ustami do żywej ziemi.
Mówię: Boże, którego nie ma
na najdalszej gwieździe,
który jesteś we mnie,
Boże doskonały, jak ja jestem nikczemna,
Boże okrutny,
oddaję ci na krwawą ofiarę
największe szczęście
mojego życia.

DZIEWICTWO

Trzeba męstwa, aby przeżyć
dzień. Pozostała
tylko rozkosz tęsknoty, bardzo cenna.

Tęsknota
oczyszcza jak lot, wzmacnia jak wysiłek,
kształtuje duszę,
jak praca
kształtuje ciało.

Jest niby gimnastyk, niby biegacz,
który nigdy
nie zakończy biegu. I to
daje mu trwanie.

Tęsknota
jest pożywna silnym.
Jest jak okno
na wysokiej wieży, przez które wieje
wiatr siły.

Tęsknota,
dziewictwo szczęścia.

W niektórych artykułach spotkałam się z pseudo Anna Świr ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
2 marca 2015r. o 23:38
~aa napisał(a):
W niektórych artykułach spotkałam się z pseudo Anna Świr ;)


To zrozumiałe :) Od nazwiska. Była interesującą osobą, z ciekawą fizjonomią, z silnym charakterem, i przede wszystkim intensywnie sensytywną. To najczystsza niczym nie zmącona uczuciowość pisała jej wiersze. Jestem pod wrażeniem. Z przyjemnością poznałem jej poezję, i niejako samą poetkę. Utkwiła we mnie jej fotografia z podniesionymi brwiami! Które sygnalizują ciekawość, zainteresowanie, emocjonalność :) dzięki...

Anna Świrszczyńska

WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE

Chwytam się różnych rzeczy,
śniegu, drzew, niepotrzebnych telefonów,
czułości dziecka, wyjazdów,
wierszy Różewicza,
snu, jabłek, porannej gimnastyki,
rozmów o błogich własnościach witamin,
wystaw awangardowej sztuki,
spacerów na kopiec Kościuszki, polityki,
muzyki Pendereckiego,
żywiołowych katastrof w obcych krajach,
rozkoszy moralności i rozkoszy niemoralności,
plotek, zimnego tuszu, zagranicznych żurnali,
nauki włoskiego języka,
sympatii dla psów, kalendarza.

Chwytam się wszystkiego,
żeby się nie zapaść
w przepaść.



Dopisane 02.03.2015r. o godz. 23:37:

[img=1425335793_3v1ey6t.jpg]





Dopisane 02.03.2015r. o godz. 23:38:

... a na dobranoc? epizodycznie :)


Oda do szczęśliwego dnia
Pablo Neruda

Tym razem pozwólcie mi
być szczęśliwym,
nic nie zdarzyło się nikomu,
nie jestem w żadnym miejscu specjalnym,
jedynym wydarzeniem jest to,
że jestem szczęśliwy
na wszystkie cztery strony
serca, kiedy chodzę,
kiedy śpię czy piszę.
Cóż mam zrobić, jestem
szczęśliwy,
jestem bardziej niezliczony
niż trawa
na łąkach,
czuję skórę jak pobrużdżone drzewo
i wodę dołem,
ptaki górą,
morze jak pierścień,
który mnie opasuje,
uczynioną z chleba i kamienia ziemię,
a powietrze jak gitar śpiewa.

Ty koło mnie na piasku
jesteś piaskiem,
śpiewasz i jesteś śpiewem,
świat
jest dziś moją duszą,
śpiewem i pisakiem,
świat
jest dziś twoimi ustami,
pozwólcie mi
na twoich ustach i na piasku
być szczęśliwym,
być po prostu szczęśliwym, bo oddycham
i ty oddychasz,
być szczęśliwym, bo dotykam
twojego kolana,
a tak jakbym dotykał
błękitnej skóry nieba
i jego świeżości.

Pozwólcie mi dziś
mnie samemu
być szczęśliwym,
ze wszystkimi czy bez wszystkich,
być szczęśliwym
trawą
i piaskiem,
być szczęśliwym
powietrzem i ziemią,
być szczęśliwym,
z tobą, twoimi ustami,
być szczęśliwym.


<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
3 marca 2015r. o 0:16
:) ... proszę bardzo.

Anna Świrszczyńska
DĄŻENIE DO ŚRODKA

Środek też ma swój środek.
Chcę dojść do środka tego środka.
Środek tego środka
też ma swój środek.
Chcę dojść
do środka wszystkich środków.

Gdzie jest oś koła,
gdzie jest pestka owocu,
gdzie jest język u wagi,
gdzie jest sedno.

Muszę dojść do najbardziej środkowego miejsca
w raju środka,
w niebie środka,
w kulistym bogu środka,
w bogu środka okrągłym
jak pępek.

Neruda Pablo nie znam ale rozeznałam się i widzę że "miłościwy" był ;)

Księga pytań - XLII

Czy bardziej cierpi ten, kto czeka zawsze,
czy ten, kto nigdy nie czekał nikogo?

Gdzie kończy się tęcza,
w twojej duszy czy na horyzoncie?

Może na jakiejś niewidocznej gwieździe
jest niebo dla samobójców?

Gdzie są żelazne winnice,
z których meteor spada?

:) na noc

Anna Świrszczyńska
Z DNA OCEANU

Jestem bezcenna, póki jesteś ze mną.
Kąpię się w wannie twojego zachwytu,
twój zachwyt mnie stworzył.

Jestem źródło, pijesz ze mnie
szczęście.
Być źródłem szczęścia -
co za wspaniałość.

Śpiewasz mnie,
z twojego śpiewu mam ciało.
Jest piękne i nieśmiertelne,
bo nie istnieje naprawdę.

Daję ci szczęście,
mogę dać ból.
Ofiarowałeś mi tę władzę,
rozkwitam, zrobiłeś mnie królową.
Moje kwitnienie cię zachwyca,
moje kwitnienie sprawia rozkosz
tobie i mnie.

Mogę dać ci ból, boisz się,
jesteś bezbronny, czuję twój lęk.

Twój lęk obudził moje okrucieństwo,
patrzę na nie zdumiona
jak na zwierzę z dna oceanu.
Podziwiamy oboje
jego gibkość elektryczną,
twój lęk je wabi,

igrają razem jak młode koty,
wabiąc się pięknieją.
Jakże piękne są teraz oba,
moje okrucieństwo
i twoja bezbronność.

To fascynująca zabawa, mój miły.
Przerwiemy ją.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA KGHM zaprasza
REKLAMAMrowka zaprasza