MissWiedzyUczuc napisał(a): Mój dieu bardzo dobrze wam napisał. Szczera prawda, że nawet dziecko zrozumie. To śmieszne, że się tym chwalisz. : )
:)
Przejdźmy do poezji, śpiewanej ;)
Trudno nie wierzyć w nic.
Zapyta Bóg w swym niebie,
co dałem Mu, od siebie.
Wierzyłem i kochałem,
i byłem tym, kim chciałbym był.
I żyłem jak ,chciałbym żył
i byłem, kim miałem być.
Odpowiem mu od siebie,
że spłacę dług tym lepiej,
Tym bardziej,
bo wiedziałem, co znaczy,
że nadziei brakowało mi
I kilku chwil, kilku dobrych chwil,
Może powie, to niepotrzebne słowa.
Trudno nie wierzyć w nic, trudno nie wierzyć w nic.
Trudno nie wierzyć w nic, trudno nie wierzyć w nic.
Zapyta Bóg w swym niebie,
jak spłacę dług,
ja nie wiem.
Wierzyłem i kochałem,
i byłem, tym kim chciał bym był.
Trudno nie wierzyć w nic, trudno nie wierzyć w nic.
Trudno nie wierzyć w nic, trudno nie wierzyć w nic.
a jako ze to nie ''na temat'' proszę o ''zmorderownie '' ;)
Dopisane 16.05.2017r. o godz. 21:13:
a teraz juz na temat ...czyli poezja
Przy Wiejskiej a nie wieśniaczka
Mieszkała kaczka-jaraczka,
Lecz zamiast trzymać się ‚trawki’
Robiła wyborcze wprawki.
W Sopocie raz u fryzjera:
„Prosiła o bulteriera !”
Tuż obok była apteka:
„Wehrmachtu proszę pięć deka.”
W Sosnowcu zaś szybkim ruchem
Zawarła pokój z komuchem.
Gryzły się posły okropnie:
„A niech tę kaczkę PiS kopnie !”
Straciła brata z łomotem
Więc dała mu Wawel ze złotem.,
A przy tym, wbrew swym pisiaczkom,
Poczuła się SUPER-kaczką.
Kupiła raz maczku pół wózka,
Naćpała się i łup na Tuska.
Grając w sposób beztroski
Śmiała się, he Komorowski ?
A gdy przegrała z polotem,
Pytała, co z Palikotem ?
Martwiły się więc pisiaczki:
„Co będzie z takiej dziwaczki ?”
Aż wreszcie znalazł się głupi:
„Może Platforma ją kupi !”
Pan Rydzyk bardzo starannie
Opiewał kaczkę w hosannie,
Mistycznie ciut na wariata,
Ma przecież ego Goliata,
Trochę w czerwonych buraczkach.
#MissWiedzyUczuc nieaktywny 16 maja 2017r. o 22:18
Alterze dobrze że jesteś :*
Będę tu zaglądała z przyjemnością ;)
Do przyjaciół
Źle źle się starzejemy przyjaciele
tak się czepiamy piachu dni
tak się boimy zim jesieni
przeszłość nam idzie za plecami
lufami karabinów nas popycha
a palec światła wyczesuje z mroku
Czekając aż się zacznie życie
źle źle się starzejemy przyjaciele
z głową wstecz obróconą nie zdążymy
Schodzimy z wolna z twarzą starych dzieci
młodością poorani głodami niesyci
zdziwieni
że raz jeszcze nikt nie ocaleje
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.