~ napisał(a): Ludzie którzy zadają śmierć tej śmierci się nie boją, nawet gdy ona grozi im.
Więc po co w takim razie wogóle karać? Skoro mordercę nie odstrasza nawet kara śmierci to i tym bardziej więzienie nie odstraszy. Po prostu pogrozić paluszkiem i powiedzieć - " Nie rób tak więcej bo to nie ładnie".
Kara śmierci jest po prostu sprawiedliwa. I nie ważne czy odstrasza czy nie odstrasza. Tu chodzi po prostu o sprawiedliwość. Jeśli ktoś pełen świadomości, z premedytacją, umyślnie odebrał komuś życie (nie mówiąc już o tak brutalnym tu omawianym morderstwie) to powinien ponieść najwyższą z kar.
Jedyne z czym się nie zgodzę ze zwolennikami kary śmierci (choć sam nim jestem) to jedynie z tym, że zgładzenie powinno być np za gwałt, lub ciężkie pobicie. Uważam, że tylko i wyłącznie powinno się ją stosować w przypadku umyślnego odebrania komuś życia.
Za gwałt dawałbym natomiast minimum 25 lat ciężkich więziennych robót z czego np 50% zarobków szło by dożywotnio na konto ofiary. żadnych rozrywek, siłowni itd. Warunki mega-surowe na wzór obozów koncentracyjnych.