Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA KGHM zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Polska - rzeczywistość i absurdy

10114
#alter nieaktywny
28 października 2013r. o 12:16
Sztuczki Rostowskiego i Tuska, kreatywna księgowość cudaków.

http://finanse.wp.pl/gid,16103976,kat,0,title,Rzad-zamiata-dlug-pod-dywan,galeria.html

[img=1382958992_k7c0lgo.jpg]

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
28 października 2013r. o 18:57
W artykule jak byk stoi Drogi Alterze :) że "niepokój budzą" Gdyby ludzie wiedzieli skąd się biorą pieniądze i czym tak na prawdę są , to krętacze pokroju Donaldinia i jego przydupasa Vincenta ( zdania są podzielone , kto tu przydupasem ) nie mieli by szans na kreatywną księgowość. Wychodzi na to , że panowie zapomnieli o podstawach matematyki. Miejmy nadzieję , że im pyknie... ale ja głupi jestem :| nie pyknie im.


Dopisane 28.10.2013r. o godz. 18:57:

Drogi Alterze , jako człowiek o wysokim poziomie wiedzy, oceń proszę ten tekst :

Czacha dymi


Bycie Śmiercią to nie jest bułka z masłem i koperkiem. To poruszanie się po obrzeżach rzeczywistości, na granicy między egzystencją a niebytem, na skraju nieoznaczoności gdzie cienie cisną się w szczeliny i nie wiadomo co z tego wszystkiego wyniknie, ale trzeba przygotować się na najgorsze. A ludzie czasami są niewdzięczni i zdenerwowani i kiedy stają ze mną twarzą w twarz, mają pretensje, krzyczą, plują, chlapią wodą święconą albo zadają pytania, na które nie ma odpowiedzi lub co gorsza proponują grę w szachy, co przyprawia mnie o ból głowy, bo jakoś nie potrafię nigdy zapamiętać jak porusza się koń. I nie mają pojęcia, że wcale nie prosiłem się o tę robotę. To nie było tak, że któregoś dnia wstałem i zobaczyłem w gazecie ogłoszenie: „Szansa na życiową przygodę. Gwarantujemy stałe zatrudnienie, częste podróże i pracę w dynamicznym zespole. Szukamy osoby kościstej z ostrym umysłem otwartej na nowe, choć krótkotrwałe, znajomości. Umiejętne posługiwanie się kosą będzie dodatkowym atutem”. Nie było mowy o CV, referencjach ani o atrakcyjnym pakiecie emerytalnym. Po prostu, któregoś dnia pojawiłem się jako bezkształtna siła natury naprzeciw komórki po prawej stronie, widząc wyobrażenie kosy, a po lewej wyobrażenie klepsydry. Całą resztę załatwił instynkt. A potem rutyna i praktyka.

* * *

Moje początki w tym zawodzie przypadły na pionierskie czasy. Oglądanie zmieniającego się i ewoluującego życia było zajęciem fascynującym. Mając cały czas wszechświat, za sobą chaos, a przed sobą wieczność, unosiłem się na obrzeżach istnienia, wykonywałem swoje zadania jak na profesjonalistę przystało bez zbędnej filozofii ani pytań eschatologicznych. Życie i nie życie było proste, nieskomplikowane i powolne. A potem pojawili się ludzie i wszystko się zmieniło. Siła człowieka tkwi w jego głowie. Homo sapiens myślą potrafi zmieniać i kształtować rzeczywistość. Razem z ludźmi przybyli Bogowie oraz antropomorfizacja. Z dnia na dzień z bezcielesnej siły natury przemieniłem się w postać z krwi i kości. Chociaż częściej głównie z kości i kości. Z domieszką robaków. Ludzie nadali mi kształt oraz cechy charakteru. Problem polegał na tym, że w zależności od grupy plemiennej oraz ich wierzeń wyglądałem inaczej. Raz byłem starą kobietą. Raz kościotrupem. Czasem zwierzęciem pod postacią krokodyla, kozła lub byka. Najbardziej kreatywni byli starożytni Grecy. Stałem się przystojnym Tanatosem, miałem brata i rodziców. Kosa została zastąpiona znacznie bardziej poręcznym i łatwiejszym w obsłudze złotym nożem, którym zamiast majstrować w okolicach duszy ścinałem pukle włosów. Odwiedzanie łysych na łożu śmierci to była wówczas prawdziwa mordęga. Co prawda depilacja miejsc intymnych nie była w tamtych czasach tak powszechna jak dzisiaj, ale mimo wszystko wolałem ścinać włosy z dziur w nosie. Wymagało to trochę więcej zachodu, wprawy i czasu, ale pozwalało mi unikać krępujących, dwuznacznych i moralnie podejrzanych sytuacji. W końcu, nawet seksualnie wyzwoleni starożytni Grecy widok śmierci majstrującej w okolicach krocza nieboszczyka mogliby uznać za gorszący. Mimo wszystko jednak tamte czasy wspominam z nostalgią. Greckie, rodzinne doświadczenia wzbogaciły moją osobowość i pozwoliły zrozumieć ludowe przysłowie mówiące o tym, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

* * *

Wiele nauczyłem się dzięki Rzymianom, dla których miałem postać kobiety, bogini Mors. Również miałem rodzinę, ale niewiele nas łączyło. Moim bratem był Somnus, który cały czas spał, a matka Nyks znikała na całe noce. Mieszkałem, a raczej mieszkałam w jaskini niedaleko rzeki Lete co nie było ani miłe ani komfortowe. Permanentne przeciągi wywoływały u mnie katar, co psuło reputację i kwestionowało mój profesjonalizm. Kichająca śmierć, która od umierającego zamiast błagań o litość słyszy „na zdrowie” oraz porady w kwestii nakładania wełnianej czapki i ciepłych skarpet traci swój majestat. Liczyłem na miłą odmianę w następnej epoce, ale się rozczarowałem. W średniowieczu zostałem trupem kobiety owiniętej w całun, a moje ciało gniło i toczyły je robaki. Na spotkania z klientami chodziłem z rozprutym i pustym brzuchem, a potem jeszcze kazano mi tańczyć. Totentanz, Danse Macabre, Danza de la Muerte to była mordęga. Nigdy nie mogłem dobrze opanować kroków, a trupy w stanie rozkładu oblepione żabami i wężami lub zmumifikowane zwłoki to nie było najlepsze towarzystwo do pląsów. Zwłaszcza, że często moi partnerzy nie mieli już uszu ani stawów kolanowych co znacznie utrudniało synchronizację i częściej przypominało komedię zamiast śmiercionośnego, poważnego tańca. Po wiekach sumiennej i oddanej pracy przeżyłem swój pierwszy kryzys i zawodowe wypalenie. Najgorsza w tym wszystkim była permanentna androgynia.

Ciągła zmiana płci może prowadzić do poważnych psychicznych zaburzeń. Zwłaszcza, że nigdy nie wiedziałem czy danego dnia będę dojrzałą kobietą, młodą dziewczyną, staruszką czy też boskim Tanatosem lub syczącym wężem. Wówczas to zastrajkowałem po raz pierwszy. Komisja trójstronna (LOS, WOJNA, ZARAZA i GŁÓD) orzekła, że za ciężką pracę od zarania wszechświata przysługuje mi jednolita i stała antropomorfizacja. Wybrałem tradycyjny, męski szkielet, szatę w kolorze nocy i kosę ze względu na prostotę i ponadczasową elegancję. Poza tym czerń wyszczupla. Być może wpływ na moją decyzję miał wzrost znaczenia kultury anglosaskiej, w której obraz śmierci jest właśnie taki, ale wolę wierzyć, że był to mój własny, przemyślany wybór. Zwłaszcza, że nie przepadam za Anglikami. Nie cierpię ich poczucia wyższości oraz świętego przekonania, że samo bycie Anglikiem czyni z nich kogoś lepszego, jakby Szekspir i Beatlesi odwalili za nich całą robotę. Drażni mnie także ich poczucie politycznej dominacji i absolutnego przekonania, że jedynie Brytyjczycy potrafią stworzyć lewicę i stosować ironię. Sam z sukcesem korzystam z ironii przez ostatnie 4,54 miliardów lat i gdybym miał serce, to na pewno znajdowałoby się po lewej stronie. W końcu równość i sprawiedliwość to kwintesencja śmierci, czyż nie?

Do tej pory się śmieję, a śmiech to zdrowie , jak powszechnie wiadomo. Lubię Ludzi , którzy sięgają wzrokiem dalej niż drukarze pustej kasy. Ze Śmiercią to mógłbym się na piwo umówić, równy gość, nie sądzisz Drogi Alterze ? :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
9984
#gover nieaktywny
28 października 2013r. o 19:29
Dla latwiejszej lokalizacji tekstu:
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,18021
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
28 października 2013r. o 20:03
Hrabia Prattchet , skubany Angol, mój Autorytet w dziedzinie żąglowania słowem, napisał był powieść o upadłym magu, co to ogóry mu się marzyły. Napisał też o tym , że żyjemy za pięć dwunasta. Zaraz się zjawią czterej jeźcy Apokalipsy na motorach Harlej /Dawidson.

Nawet w Londynie , Drogi Goverze, są mądrzy ludzie. Takich na tej nieszczęśliwej Planecie nie brakuje. Ich słuchajcie , nie ścierwomediów :)


Dopisane 28.10.2013r. o godz. 20:03:

Nie mówiąc o bandytach w koloratkach. Czas na zmiany Drodzy Państwo. Szczęście dla Każdej i Każdego :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
28 października 2013r. o 20:41
Pannazdzieckiem napisał(a): Drogi Alterze , jako człowiek o wysokim poziomie wiedzy, oceń proszę ten tekst :

Czacha dymi



Oki, ale jutro bo dość obszerny jest :)


Dopisane 28.10.2013r. o godz. 20:41:

Myślałem, że to jakaś rozprawa polityczna! :) Panna, a to ciekawe spojrzenie na personifikację śmierci! Śmierci postrzeganej przez wieki... choć może nie wszystkie jej twarze zostały dostrzeżone przez autora :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
28 października 2013r. o 21:02
alter napisał(a): ... choć może nie wszystkie jej twarze zostały dostrzeżone przez autora :)


Drogi Poeto :* Ważne jest to , że Śmierć po lewej stronie ma serce, maski są nie ważne. Wolny wybór to iluzja, nie ma czegoś takiego.

Dziękuję za odpowiedź :) Dobranoc :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
28 października 2013r. o 21:13
[img=1382991222_yh1u83y.jpg]

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10897
#Anonim10897 nieaktywny
28 października 2013r. o 21:17
~Iza napisał(a):
Virgo, rzeczywiście świetny tekst.
Z kultury i sztuki też by mogło trochę wymieść tych twórców, którzy tylko szokować pragną. Gdzieś się zapodziały piękno, harmonia, symetria, styl, forma,... Nie sądzisz?
Pozdrawiam, miłego :)


Gdzieś się zapodziały ?? Izo , myślę ,że dla większości takie cechy są już zbędne....Ale to nie powód do smutku :D Pozwoli to na coraz mocniejsze zaznaczenie się elit :] To elity będą umiały poprawnie wysławiać się , zachować , odezwać na każdy temat , to dla nich będzie poezja - piękne słowo , opera , teatr , malarstwo ( nie mylić z kiczem !! ). Własnie w tym wszystkim będzie miejsce na piękno , harmonię , symetrię , styl , formę...
Elity będą ( zresztą już tak jest) kształcić dzieci w dobrych szkołach , uczelniach . Reszta pozostanie dla mas ;( Mówi się ,że historia kołem się toczy...ano , toczy. Z pewnością mój komentarz "zostanie zlinczowany"... Cóż , prawda jest bolesna i nie wszyscy potrafią prawdę znieść :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMA 1,5% podatku dla Klekusiowo