~ixiński napisał(a): zamiast antydepresantów ,umów się z Gosią na kawę ,piwo .. co tam lubicie :) skutek murowany :) osoba pozytywnie nastawiona do życia skuteczniej zadziała na Ciebie niż lekarz ze swoimi pigułami :*
Oj tam.. oj tam ;)
Ale tak na serio i nie pisze tutaj o swojej skromnej osobie , ludzie znajdujący się w naszym otoczeniu mają na nas ogromny wpływ. Dość często są przyczyną takiego stanu, jakim jest właśnie płacz , smutek i zagubienie. Co nie oznacza, że robią to świadomie i umyślnie, ale pewne zachowania i przeżycia również i nam się udzielają , a szczególnie wrażliwcom .
Gamalinie , nie wiem czy to jest powód do radości i wyśmiewania, że inni właśnie tak mają. To cecha ludzi wrażliwych, ktoś zimny jak lód i głazo-podobny, tak szybko nie wpadnie w tak stan ..no chyba, że przez swoje zachowanie zostanie sam jak palec, w świecie pełnym ludzi.