Hegemonie, nie chodzi tu o zmuszanie lub jego brak. Chodzi właśnie o nierówne traktowanie szkół publicznych i katolickich publicznych... Jak widać to państwo nie jest świeckie i od 966 roku nie było ani świeckie ani niepodległe. Jak wiemy chrzest Polski też nie był dobrowolnym gestem a jedynie "zapisaniem się" do swego rodzaju unii aby uniknąć najazdów państw katolickich czy też chrześcijańskich. I to są fakty! Przy okazji nasz król poświęcił się bo od tego momentu musiał bzykać, jak podają źródła historyczne, szpetną czeską księżniczkę...

~zacofany moher napisał(a): Przepraszam, ale teraz ja nie rozumiem. Jakie powody czego?
.

Już tłumaczę Zacofany :)
Skoro Pijarzy nie działają z chęci zysku ( według Twoich słów ) , to jakież inne powody mają ?
Jest dla mnie rzeczą zupełnie jasną ,że nasze władze , zarówno te lokalne , jak i centralne realizują ogólnoświatowy trend edukacyjnej produkcji taniej siły roboczej nastawionej na konsumpcję. Kiedy dołożymy do tej tezy jeszcze sugestię , że do zarządzania motłochem potrzebny jest duchowy cerber stojący na straży systemu , to Pijarowska szkoła wydaję się być idealnym rozwiązaniem. I tak to na naszych oczach urzeczywistnia się idea wygłoszona swego czasu przez wybitnego speca od edukacji : profesor … z Bożej Łaski … Laga Stelmachowski , który będąc Ministrem Edukacji ogłosił publicznie : Nie ważne , czy Polska będzie krajem bogatym , ważne , aby była katolicka.
Cieszy Twoje zaangażowanie w obronie nowej struktury edukacyjnej Moherowy Kolego :)
Struktury , która powstaje na zgliszczach całkiem dobrze funkcjonującego organizmu ( znam z autopsji , dwójka dzieci w SP2).
Pozwolisz , że zadam pytanie : jaki Ty masz w tym biznes ? Kasa , czy indoktrynacja ?
Miłego dnia :)

Z A C O F A N I E. Szkoda dzieci już na starcie...

każdy rodzic i tylko rodzic, decydować powinien o tym do jakiej podstawówki czy gimnazjum będzie chodzić JEGO dziecko.
Ludzie pogubieni życiowo, zachłyśnięci bzdurną ideologią ateizmu, marksizmu chcą oczywiście indoktrynizować dzieci z normalnych rodzin i uczynić z nich pozbawioną tradycji, wiary i człowieczeństwa - szaro-czerwoną masę - rodem z powieści Orwela.
Katolicy nie życzą sobie ateistycznej Korei Północnej, zgniłej moralnie Szwecji czy innego socjal-cudu. Wiem, że wam ciężko to sobie wyobrazić, że niektórzy w tym kraju nie ulegli lewicowej propagandzie.

~Wolność wyboru napisał(a): każdy rodzic i tylko rodzic, decydować powinien o tym do jakiej podstawówki czy gimnazjum będzie chodzić JEGO dziecko.
.

Do du..y z taką wolnością wyboru ,kiedy tylko rodzic decyduje o tym , co robić ma dziecko , w co ma wierzyć i jak się zachowywać. Nie znam się na edukacji , ale uwielbiam chwile , kiedy moje szkodniki wykazują się inicjatywą i mówią , " kocham cię tato " i ja ich do takich wyznań nie zmuszam.
SP2 bardzo mi pomogła i korzystając z forum chciałbym podziękować Paniom i Panom pracującym do tej pory w SP2 za wysiłki. A władzom tego miasta , łażącym na postronku tuskobojów życzę dalszych sukcesów w rozpieprzaniu tego , co dobre. Pijarom powodzenia w wychowywaniu następnych pokoleń spolegliwych ... cerberów.

Wolność wyboru? Jaka wolność???? W Polsce możesz być katolikiem albo będziesz zaszczuty... Nie mam nic przeciwko Bogu, ale szkoły mają być świeckie i urzędy też mają być świeckie. A nie cokolwiek budujmy, otwieramy, zaczynamy - ksiądz jest obecny... Nie mówię Bóg, ale ksiądz - jest w polityce, w szkole, w urzędzie, w nowo powstającym sklepie, na boisku, stacji benzynowej - wszędzie...

Taka mała dygresja - ciekawa jestem czy naszą "galeryję" też będą po katolicku przeświecać...

Pannazdzieckiem napisał(a):

~Wolność wyboru napisał(a): każdy rodzic i tylko rodzic, decydować powinien o tym do jakiej podstawówki czy gimnazjum będzie chodzić JEGO dziecko.
.

Do du..y z taką wolnością wyboru ,kiedy tylko rodzic decyduje o tym , co robić ma dziecko , w co ma wierzyć i jak się zachowywać. Nie znam się na edukacji , ale uwielbiam chwile , kiedy moje szkodniki wykazują się inicjatywą i mówią , " kocham cię tato " i ja ich do takich wyznań nie zmuszam.

Idę o zakład, że ty też decydujesz o tym co mają jeść, co mogą oglądać czy mogą (lub nie) przeklinać itd Czyli "rzeźbisz" ich charakter według własnej wizji.
Ja też nie zmuszam moich dzieci do tego, aby mówiły mi, że mnie kochają. Czuję ich miłość, ale ja jestem za nie odpowiedzialny co z tym idzie wychowuje je na swoje podobieństwo w wartościach w których sam dorastałem i przy których postanowiłem (jako już dorosły, samodzielny człowiek) dobrowolnie pozostać. I nie ma inaczej! Każdy rodzic czy tego chce czy nie wychowuje dziecko na swoje podobieństwo i po swojemu. I zresztą dobrze.

Pannazdzieckiem napisał(a):
Pijarom powodzenia w wychowywaniu następnych pokoleń spolegliwych ... cerberów.

Brawo, brawo... Jeszcze nic nie ruszyło, a znaFca już wie jak będzie. Skoro taki jesteś pewny tego co nastąpi w tej kwestii, proponuję, weź sprawy w swoje ręce, otwórz szkołę, w której będą kształcone zastępy dzieciaków poprawnych politycznie, zgodne z linią Antify i innych kolorowych wynalazków.