piekarze umywają ręce twierdza ze nie wiedzieli o tym
Dopisane 14.03.2013r. o godz. 13:44:
vespa napisał(a): ja od lat sama przygotowuję pieczywo, jest to naprawdę łatwe, a do tego bezpieczniej, zdrowiej i zapach w domu nie do przebicia, szczególnie przy niedzielnym śniadaniu. Można urozmaicać - od chałki po grahamki.
najprostszy przepis:
pół kostki drożdzy, szklankę ciepłej wody i łyżeczkę cukru - zamieszać, dodać:
pół kg mąki, około 4 łyżek oleju/masła/oliwy i łyżeczkę soli
wyrobić (można mikserem z zakręconymi końcówkami) i odstawić na 15 minut, piec bochenki czy bułki
zamiast 100 g mąki lepiej dodać otręby, ziarna, płatki owsiane czy coś
A swoją drogą to niezła paranoja ostatnio z tą żywnością...
najzdrowsze pieczywo to bez drożdżowe ale to już wyższa sztuka piekarnictwa ja osobiście jem tylko pieczywo bez drożdżowe
Dopisane 14.03.2013r. o godz. 14:06:
Gdyby w składzie wszystkich chlebów nie było nic poza mąką, drożdżami lub zakwasem, solą i wodą, byłoby wspaniale. Niestety, rzeczywistość wygląda inaczej. Podobnie jak w przypadku pozostałych produktów żywnościowych, także chleb wpasował się w tendencję, która rządzi obecnie światowym przemysłem żywieniowym – byle szybko, byle dużo, byle tanio. Oczywiście nie oznacza to – byle smacznie. Ważne, żeby konsument, widząc niską cenę, szybko i bezrefleksyjnie włożył chleb do swojego zakupowego koszyka.
Tak, życie świadomego konsumenta w dzisiejszych czasach staje się coraz trudniejsze. Żeby wiedzieć, co kupować, trzeba wiedzieć też, czego nie kupować, a przed czym uciekać, gdzie pieprz rośnie.
Oprócz naturalnych składników, które możesz znaleźć w chlebie, na sklepowych i piekarnianych półkach, bez problemu znajdziesz też chleb, który zawiera polepszacze, zakwaszacze i konserwanty. Niektóre z nich naprawdę szkodzą zdrowiu.
Rozszyfrujmy raz na zawsze znajdujące się w składzie chleba tajemnicze nazwy i liczby, które przeciętnemu konsumentowi nic nie mówią:
kwas propionowy i propionian sodu (E 280-281) – konserwanty, które dodaje się je do chleba paczkowanego, np. tostowego. W niewielkich ilościach nie szkodzą zdrowiu, jednak odradza się częste spożywanie produktów je zawierających.
dioctan sodu (E262) – popularny konserwant przedłużający świeżość chleba. Stosowany do wyrobu tzw. pieczywa tostowego. Jest nieszkodliwy.
dwutlenek siarki (E220) – silny konserwant, który zapobiega rozwojowi pleśni. W dużym stężeniu może powodować problemy trawienne, powinny go unikać osoby cierpiące na astmę (utrudnia oddychanie).
kwas sorbinowy i sorbiniany (E200-E203) – konserwant. Dodaje się go do pieczywa i np. margaryny. Przedłuża trwałość. Jest nieszkodliwy.
kwas L-askorbinowy (E300) – czyli popularna witamina C. Służy jako dodatek do mąki, sprawia, że chleb, niezależnie od jakości użytej mąki, ładnie wyrasta. Fałszuje prawdziwy skład.
kwas cytrynowy (E330) – syntetyczny zakwas, dodawany zamiast naturalnego, czyli – regulator kwasowości. U niektórych może powodować alergię.
fosforany wapnia (E 339-34) – popularne regulatory kwasowości w chlebie. Utrudniają prawidłowe wchłanianie wapnia.
L-cysteiny (E920) – polepszacze, które sprawiają, że ciasto ma lepszą konsystencję. Fałszują prawdziwy skład i jakość mąki użytej w pieczywie.
mąka sojowa – polepszacz. Podobnie jak białko sojowe w szynce, sprawia, że do chleba można dodać większą ilość wody. Bochenek jest miękki, jego objętość się zwiększa, ale jakość – pogarsza.
emulgatory (E471, E472e, E481, E482) – polepszacze naturalnego i syntetycznego pochodzenia, których zadaniem jest poprawa konsystencji ciasta i wzmocnienie bądź osłabienie jego konsystencji.
Dopisane 14.03.2013r. o godz. 14:11:
Jeśli kupujesz chleb pszenny, zwróć uwagę na skórkę – powinna mieć złocisty kolor. Dobrze, jeśli jest popękana (najlepiej, jeśli tworzy sieć małych rombów).
Zwróć uwagę na kolor – żytni bochenek nie powinien mieć czekoladowo-rudej barwy, która może świadczyć o dodatku karmelu. Dobry ciemny chleb ma kolor szaro-brązowy. W przypadku chleba pszennego – im jaśniejszy, tym gorzej.
Zobacz, ile waży bochenek. Ma to znaczenie szczególnie przy zakupie chleba pełnoziarnistego – im cięższy, tym lepszy. Chleb pszenny, który po wzięciu do ręki waży mniej niż piórko, to wyrób sztucznie nadmuchany.
Jeżeli masz taką możliwość, zobacz, jak wygląda chleb na przekroju. Miękisz chleba pszennego powinien być równomiernie porowaty, za to miękisz chleba żytniego powinien mieć bardziej zbitą konsystencję (pory powinny być niewielkie, a miękisz wilgotny).
Sprawdź termin przydatności. Jeśli wynosi kilka dni, to dobrze, tradycyjnie wypiekany chleb bez konserwantów nie powinien leżeć dłużej w chlebaku. Jeśli wynosi ponad tydzień, albo (o, zgrozo!) miesiąc, grzecznie odłóż chleb na półkę i wybierz inny.
Dobry chleb jest sprężysty – po zgnieceniu, powinien wracać do poprzedniego kształtu.
Chleb, który kruszy się przy krojeniu, to chleb kiepskiej jakości.