Bóg nie miał pojęcia o kodeksie drogowym,osiołek nie zatrzymywał się na ,,czerwonym,, więc o co Ci chodzi?
wina i kara?
co dla kogo jest karą a co zbawieniem?
śmierć idioty pchającego się pod koła czy życie kierowcy żyjącego ze świadomością że zabił idiotę?

Boga w to nie mieszaj :>

ememe, przeczytaj ostatni akapit a potem zastanów sie nad sobą i nad pojęciem dziennikarskiego profesjonalizmu

Wystarczy koło Stokrotki na Chrobrego stanąć, mandatów będzie na pewno sporo.

To fakt i słusznie ..pieszy to nie święta krówka i powinien się dostosować . przeważnie młodzież , kaptur na głowę , słuchawki w uszy, gil na nosie wisi do pępka i ma to w ............ale do czasu , nawet się nie obejrzy wchodzą jak stado szczególnie w okolicach centrum . Kierowcy też nie są bez winy to też racja , pieszy ma zielone a tłuk jedzie nie patrzy na nic bo ma BMW przecież nie po to kupił żeby na przejściu stał takim ślicznym gratem .Przede wszystkim nie uczy się kultury jazdy na kursach ani nie wymaga , kiedyś istniała forma wzorowego kierowcy , dzisiaj aby kursanta odwalić a dalej mamy co mamy , to też jest wina systemowa - dawniej na kurs chodziło się pół roku , niestety dzisiaj w miesiąc chce się zrobić Kubice z małolata ............może kiedyś ktoś pójdzie po rozum do głowy .

w przypadku pieszych ,jak to mówię są piesi,i tepe krowy.
Bo co innego pieszy,który rozejrzy sie na boki i normalnie przejdzie (nawet jak to nie są pasy)nie stwarzając dla siebie i innych zagrożenia,a co innego tępe krowy co łażą jak po łące i pakują się przed maskę.

A najgorsi są ci co pakują sie przed maskę na pasach ,bo myślą,że ja mam kotwicę i zatrzymam się z 50km/h na 2m..

Są i inne "cudowne"przypadki,jak sie człowiek zatrzymuje przed pasami ,aby przepuścić,a ktoś tam sobie stoi i gada z kimś..

Znaczy się - polowanie należy zaliczyć do udanych. Psy rostowskiego przyniosły zdobycz w zębach.

Kto byl w Rzymie ten wie i widzial........