~Malkon napisał(a): Straz szukala hydrantu z wlasciwym cisnieniem a do Bobru mieli kilkadziesiat metrow. Kiedys jak na wsiach nie bylo hydrantow straz korzystala z wszelkich ciekow i zbiornikow wodnych. Dzisiaj bohaterscy strazacy bez hydrantu ani rusz. Coz takie mamy czasy. Pisze poza nasza kochana ojczyzna i dlatego nie stosuje polskich znakow. Przepraszam
Widzę, że nawet nie wiesz o czym piszesz. Wiesz ile trwa budowanie linii zasilającej z hydrantu, która zapewni dostawę wody na kilka godzin nieprzerwanej akcji? Kilka minut!
A wiesz ile trwa tankowanie auta na bobrze i to co kilka minut,wiele razy? (bo zapotrzebowanie na wodę w takich przypadkach jest duże).Kilkadziesiat minut w zależności od dostępnosci Punktu czerpania wody. A strażacy obsługujący pompy mogliby robić tysiąc innych czynności na miejscu akcji.
To się przekłada na skuteczność w zlokalizowaniu pożaru i czasie jego gaszenia a co za tym idzie wpływa na wielkość strat materialnych.
Wystarczy pomyśleć ;)