~ napisał(a):
O co ci chodzi? Jakim "odejściu do klienta"? A promocja mu się nie zależała, bo nie kupił zestawu promocyjnego.
Podejściu! :) Literówka.Nie domyśliłeś się??:)
Nie kupił ale obowiązkiem obsługi było poinformowanie o obowiązującej promocji.
Jak nie wierzysz to zapytaj szefa czy niepoinformowanie klienta nie było błędem!:)
~ napisał(a): Popracuj kiedyś obsługując klientów, a zobaczysz jak po całym dniu pracy będziesz miał wszystkiego dość.
Wymieniamy opinie na temat sytuacji opisanej w artykule.
Nie twierdzę, że nie zdarzają się klienci, jak to określiłeś "wymagający" :)