emem napisał(a): Alter, po pierwsze - ja nie narzekam :) Ja swojego prezydenta mam w innym miescie, ale niestety tak samo zadluza miasto jak i prezydenta Boleslawca ;(
Referendum (bez wzgledu na jego wynik) na rok przed wyborami nie ma najmniejszego sensu. Szkoda na to pieniedzy (a miasto i tak zadluzone). W Warszawie robia referendum, ale tam nie chodzi o zmiane prezydenta na lepszego, tylko o zbicie kapitalu politycznego przed wyborami do parlamentu. To jest smutne.
Wracajac do wywiadu z A. Lipinskim, wydaje mi sie, ze nieco szokujacym watkiem jest pomysl budowania gospodarki w oparciu o przemysl zbrojeniowy.. W dzisiejszych czasach... :)
Też narzekasz, narzekałeś, krytykowałeś :)
Warszawa? być może to jest dla zbicia kapitału politycznego, ale taką możliwość daje nam właśnie demokracja. Ponadto Gronkiewicz Waltz szczególnie na to zasługuje, obserwowałem jej poczynania od początku jej kadencji. Odnajduje ważny plus odwoływania prezydentów w innych miastach, w każdym terminie, tym plusem jest uświadomienie każdej władzy, że ich rządzenie może się szybko skończyć jeżeli tylko rządzić będą byle jak, nieudolnie.
Oparcie gospodarki na konsorcjum zbrojeniowym wcale nie jest złym pomysłem. Tak robią w USA, w Rosji, zarabiają na tym krocie, jednocześnie pobudzając swój przemysł. Dodatkowa korzyść, nasz przemysł może dozbrajać naszą armię! Po co mamy kupować u innych, za olbrzymią kasę? Nasza silna armia jest w naszym interesie, to chyba potwierdzi każdy :)
Może mi wytłumaczysz w tym kontekście silnego przemysłu zbrojeniowego, co oznacza to Twoje => " w naszych czasach"?