jegomosc napisał(a): Wczoraj też widziałem lisa ok. 3 w nocy na ulicy kubańskiej.
Jeżdżę trochę po terenie miasta i okolic, lisy faktycznie w ostatnim czasy widziałem o wiele częściej niż w latach ubiegłych i to grzebiące w śmieciach.
Przy ulicy Ceramicznej też kilka sztuk przemierza gospodarstwa w poszukiwani żywności.
Podejrzewam że takie lisie stadka podchodzą do miasta ze wszystkich stron, tym bardzie że mieszkańcy wyrzucają dość sporo pożywienia i czasem uda się znaleźć padłego lub rozjechanego ptaka, a liski padliną i resztkami są zachęcane do pobytu w pobliży takiej "jadłodajni".
Resztki pożywienia wyrzucajmy zawsze do zamkniętych pojemników, tak by zwierzaki miały utrudniony dostęp
Koła łowieckie zajmują się taką inwazją dzikiej zwierzyny na tereny miejskie, nie wiem czy u nas już zaczęli odstraszać drapieżniki.
List to taka przebiegła bestia i ciężko się go pozbyć, nawet psy niekiedy nie skutkują. Chyba że populacja lisów w okolicy bardzo się powiększyła to koła łowieckie się tym zajmą.
Pozdrowionka