skorn napisał(a): Tę "niepodległość" to było widać przez 50 lat po II wojnie światowej, kiedy dzieci bolszewików robiły to co nie udało im samym się w 1920 r. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
A dzisiaj UE to słabość Polski.
W tej całej słabości po II wojnie najciekawsze jest to ,że Polaków było za panowania "bolszewików" dwa razy więcej niż po wojnie i byli lepiej wykształceni, dzieci nie bito za naukę hymnu i języka Polskiego a Polska była na mapie.
Mapę z ZSRR do Berlina mieli chyba tylko w sztabie NATO :)
To jest ten paradoks w porównaniu z zaborami z 18 wieku, o których się już zapomniało a w których tendencje były bardzo złe co do Polaków.
Ale czego oczekiwać od IPNu jak jeszcze niedawno o mordach na Ukrainie nic nie wspominali bo było to niewygodne?
Z jednych rzeczy robią widły z igły a o innych zapominają lub rolę umniejszają.