~ze spółdzielczego napisał(a):
A juz kompletnie "rozwalają" mnie ludzie którzy uważają, że mając mieszkanie wykupione na własność nie muszą płacić czynszu :>

Mnie też.
Ale jak ludzie mylą nawet własność z użytkowaniem wieczystym co się dziwić.
Płaci się tak samo z tym że nie nazywa sie to czynsz tylko zaliczki eksploatacyjne i fundusz remontowy co też wynosi razem około 600 zł miesięcznie jeśli nie chcesz mieszkać w baraku tylko w wyremontowanym bloku i zgadzasz się na remonty.

Jak już w stronę wynagrodzeń zmierza temat to przypomniał mi się dowcip, który większość zapewne zna.

Rozmawia sobie Donek Tusk z Angelą Merkel i zeszli na temat kosztów życia w swoich krajach:

Angela: U Nas w Niemczech robotnik zarabia 1500Euro a średnio na życie wydaję ok 1000Euro.

Donek: A co robi z resztą pieniędzy?

Angela: A co mnie to obchodzi!

Na to Donek: To prawie jak u Nas z tą różnicą, że w Polsce robotnik zarabia 1200zł a na życie wydaje ok.1500zł.

Angela: A skąd ma resztę pieniędzy???

Donek: A co mnie to obchodzi :D

Zapomniałabym.Dodajcie sobie jeszcze do tego kredycik hipoteczny który wynosi tak od 500-1000 zł miesięcznie bo nie wszyscy mogą odziedziczyć mieszkanko po dziadkach,co razem z zaliczkami i funduszem wynosi od 1100-1600 zł miesięcznie więc nie płaczcie,że za mieszkania od miasta płacicie połowę z tego bo i tak jesteście na lepszej pozycji mając mieszkanie w gratisie do opłat,niż większość młodych którzy próbują startu w życiu.

Zmoderowano 22.01.2014 godz.19:38 - powód: topposting (moderator)

TOjsienka napisał(a): jeśli nie chcesz mieszkać w baraku tylko w wyremontowanym bloku i zgadzasz się na remonty.

A co jeśli od lat płaci się fundusz remontowy, a remontów w bloku nie ma? Co się dzieje z ta kasą?

Dlatego każdy blok powinien być rozliczany osobno.

Mam nadzieję, że przynajmniej pracodawcy prywatni w miarę możliwości ekonomicznych podwyższają płace swoim pracownikom na tyle, aby jak najmniej odprowadzić do US za siebie. Lepiej dać ludziom zarobić niż oddać US. Tak myślę. Może jest to nieco egoistyczne podejście, jak prezydent woła o pomoc dla miasta, ale po pierwsze pracownicy, którzy pracują na dochody swoich pracodawców powinni być dobrze opłacani.

~mir.ko napisał(a): to mu z tego ze za 60 kafli ma sprawne przez 10 lat mieszkanie. za darmo nie powstało przeciez

Hetel z kolegami też ich nie pobudował, więc czemu kase zbiera?


Dopisane 22.01.2014r. o godz. 15:47:

Poza tym remonty mieszkania robi się na własny koszt, od zawsze, więc co to za pieprzenie o sprawnym mieszkaniu?

"Nasze miasto pozbawione jest dochodu w wysokości 896"

To jest bzdura kompletna że mieszkaniec niezameldowany pozbawia miasta dochodu.
Każdy pracujący musi mieć meldunek i tylko wtedy daje dochód miastu X.
W mieście jest ograniczona ilość miejsc pracy a bezrobocie na stałym poziomie.

To nie mieszkaniec niezameldowany pozbawia dochodu ale dochodu pozbawia średnia bezrobocia.
Ale o bezrobociu urzędas nie będzie mówił bo zaraz spytają dlaczego jest bezrobocie i kogo to wina (czy to miejski urzędas czy ze starostwa).
Oni wolą zrzucić tor rozmów na brak meldunku chociaż zameldowany bezrobotny też zysku miastu nie da.
A to że pracuje poza miastem i jest nacisk na meldowanie się i okradanie miasta pracodawcy to jest zwykłe chamstwo i słoma w butach samorządowców.
Podobne chamstwo prezentuje Wrocław. Tam też jest teraz nagonka na tych co się nie meldują w mieście i że miasto na tym traci (np. na studentów z Bolesławca).

Tak więc jak urzędasy chcą kasy to niech zmniejszają bezrobocie a nie meldują ludzi w mieście, bo to wcale nie oznacza więcej pieniędzy w kasie miasta.
Prędzej oznacza to więcej klientów w MOPSie i jadłodajni przykościelnej.
A to znów cios w podatnika bo takich trzeba wyżywić z zasiłków.

skorn napisał(a):

~mir.ko napisał(a): to mu z tego ze za 60 kafli ma sprawne przez 10 lat mieszkanie. za darmo nie powstało przeciez

Hetel z kolegami też ich nie pobudował, więc czemu kase zbiera?Dopisane 22.01.2014r. o godz. 15:47:Poza tym remonty mieszkania robi się na własny koszt, od zawsze, więc co to za pieprzenie o sprawnym mieszkaniu?

Aaaa ...to to mieszkanie w bloku zanim zacząłeś remontować wybudowałeś sobie sam mamy rozumieć?Jak już mówiłam ludzie kupują sobie mieszkania bo niestety na mieszkanie od miasta nie ma co liczyć do tego tez płacą rachunki i je remontują a jakoś bank każe płacić ratę hipoteczną.Faktycznie bardzo to dziwne że trzeba miastu płacić...normalnie bezprawie :| :D


Dopisane 22.01.2014r. o godz. 16:42:

skorn napisał(a):

TOjsienka napisał(a): jeśli nie chcesz mieszkać w baraku tylko w wyremontowanym bloku i zgadzasz się na remonty.

A co jeśli od lat płaci się fundusz remontowy, a remontów w bloku nie ma? Co się dzieje z ta kasą?

Dlatego każdy blok powinien być rozliczany osobno.

Jak co?Trzeba sie odezwać na zebraniu a nie łeb spuścić lub po prostu zgadać się z sąsiadami i zmienić zarządcę.
Jak co się dzieje z kasą?A co nie ma rozliczenia wydatków na nieruchomość co roku?
No z reguły każdy blok jest rozliczany osobno jeśli jest tylko jedna klatka lub klatkami jak blok ma ich kilka a przynajmniej tak jest w normalnych wspólnotach.