Co roku to samo. Wielkie rozpamiętywanie i rozżalanie się. Zginęło kilkadziesiąt osób- fakt. Ale większość z was i tak przed tą "tragedią" wrzucała na tego nierozgarniętego prezydenta i całą tą hołote. Chcieli za wszelką cenę wylądować no i wylądowali. Oczywiście zaraz będzie że Rosjanie rozpylili mgłę, zestrzelili, na pokładzie siedział syn bin ladena i się wysadził w powietrze lub że jakieś nieznane murzyńskie plemię obrzucało samolot dzidami. Szczerze ...m na to i mam dosyć tych pieprzonych podziałów politycznych związanych z tą cała tragedią. Najchętniej wysłałbym jeszcze ze dwa tupolewey z całym rządem, wszystkimi mądrymi paniami z US, Zusu itp. Wkońcu moje podatki poszłyby na coś pożytecznego.
Nara.
Zastosowana autokorekta