Codziennie dzwonią rano oraz około godziny 21.
Zadzwoniłem wczoraj do nich z pytaniem czy o 21 jest jakaś msza.
Dowiedziałem się,że o godzinie 21 dzwony dzwonią w całej Polsce,nawet na jasnej górze i oni będą sobie dzwonić.
Mam pomysł
Dzwońmy do nich też,tylko że telefonami,nawet w środku nocy.
Jesteście ze mną?
75 732 42 14
https://plus.google.com/105933258595180156431/about?gl=pl&hl=pl
jasne ze dzwonia i dzwonic będą, nie rozumie skąd taki pomysł , przeciaz wiadomo, ze o godz 21 jest Apel Jasnogórski....skąd takie pytanie i taki pomysł?
Dziwnym trafem tylko na Łasickiej muszą dzwonić.
W żadnym innym kościele w Bolesławcu nie dzwonią.
A co jest o 6:45? Bo też dzwonią,nieważne czy święto,czy dzień roboczy,czy sobota,czy niedziela
znam ten problem. Mieszkam przy kościele, ale w innej parafii. Dzwony dzwonią automatycznie o 12-tej i 18- tej (kiedyś biły też o 6 rano, ale chyba nowy wielebny nie wytrzymał). Poza tym na każdą msze - przez 3 min. Jak ktoś umrze to o 6, 12 i 18 prawie przez 10 min. Cholery można dostać, bo nawet rozmawiać przy zamkniętych oknach się nie da. Ludzie współczują dopiero jak sami to przejdą, tylko ja mam to co dzień i nic z tym zrobić nie mogę. Nie wiem czy takie sprawy kuria rozstrzygo bo księżulko głuchy na argumenty...
zrób tak :)
nagraj sobie na płytkę ''pienia'' muezina i mając odpowiedniej klasy sprzęt odtwórz to kiedy ''księciuniu'' jeszcze gatek po nocy nie podciągnął...
on o 6-ej wali w dzwony ,Ty mu zagraj po swojemu...
w razie nalotu policmajstrów powiedz że jest to wolny kraj i masz prawo do manifestowania swojej wiary...
w razie czego będzie to atak na ''wolność wyznania'' :D
Współczuję małym dzieciom które już o tej porze śpią, ale co tam ważniejszy jest apel jasnogórski, według mnie to jest takie pokazanie kto tu jest ważniejszy, a wy pokorni parafianie macie gówno do powiedzenia, przecież wiadomo że kościół to ludzie, ale nie dla naszego proboszcza, życzę mu żeby dożył takiej chwili kiedy kościół będzie pusty, ale to jeszcze może ze dwa pokolenia.
~Agata napisał(a): Współczuję małym dzieciom które już o tej porze śpią, ale co tam ważniejszy jest apel jasnogórski, według mnie to jest takie pokazanie kto tu jest ważniejszy, a wy pokorni parafianie macie gówno do powiedzenia, przecież wiadomo że kościół to ludzie, ale nie dla naszego proboszcza, życzę mu żeby dożył takiej chwili kiedy kościół będzie pusty, ale to jeszcze może ze dwa pokolenia.
Popieram Cię i też życzę wszystkim "pasterzom dusz' zerowej frekwencji ,jednak najbardziej martwi mnie fakt ,że nie będzie to tak szybko ,gdyż ciemnota i zabobon wciąż jeszcze dobrze się trzyma.
