~gardeł napisał(a): Fajnie było najfajniejszy była Bayer faul
Zwłaszcza najfajniejszy był wtedy gdy wulgarnie wyzwał jakiegos pijaczka od chamów i świń,zamiast powiedziec ochroniarzom ,zeby go odprowadzili trochę dalej bo niby cos tam bełkotał,stałam w pobliżu ,nie było słychać zakłócania spokoju przez tego człowieka co coś tam sobie bełkotał jak to wypity,nie znam tam nikogo ,przyjechałam z daleka,bardzo mnie zraziło zachowanie lidera zespołu,przecież mozna było powiedzieć to delikatniej,to było niesmaczne,nieprzyjemne.Sam zartobliwie zachęcał panów do picia wódki to powinien rozumieć podpitego gościa a nie zaraz od świń i chamów zwyzywać ni z gruszki ni z pietruszki.