~ napisał(a): Tak było Kaziu ...tak było za czasów kiedy miasto i powiat pręznie się rozwijało czyli w latach 71-81...
Aniołek tętnił życiem ,zyciem tętniły wszystkie kawiarnie i restauracje bo ceny były adekwatne do zarobków !
DZISIAJ WMAWIA SIĘ MŁODYM że tylko ocet mozna było kupić a my w tym czasie młodzi piliśmy winiaki i zagryzaliśmy schabowym lub tatarem pracując na podrzednych stanowiskach w zakładach produkcyjnych,stac nas było na 3 dansingi w tygodniu ! :P :P :P
~ napisał(a): Robią remanent
~ napisał(a): Pinio pieniądz dostawał w łeb to ludzie brali co dawali.Znam takich co mieli po dwie wystane pralki.Po kilku latach chcieli użyć ,ale sparciała guma ,w sumie to poszły na złom.Ze też wychowani na occie żyją to chyba cud komuny. ;)