I Arłukowicz pekł..i wielu zmanipulowanych mediami forumowiczów pewnie beczy po katach z wściekłości!!!
a im polecam taką stronkę
http://dreamscatcher.me/od Kocham Bolec.Info cie-sie-od-lekarzy/
a dla leniwych trochę poniżej:
"Od jakiegoś czasu trwa nagonka na lekarzy. Zamknęli przychodnie i plebs zaczął zbierać żniwa. Ludzie, którzy nie mają pojęcia o realiach pracy lekarzy mają na ich temat najwięcej do powiedzenia. Zarzucacie lekarzom hipokryzję, sami będąc mistrzami w tym fachu.
Dlaczego lekarze protestują?
Brak możliwości rozwoju
Lekarze rodzinni mają olbrzymie problemy ze zrobieniem dodatkowej specjalizacji.
Umowa o zakazie konkurencji: lekarz rodzinny nie może pracować w innej przychodni niż swoja, np. na SORze albo zastępując lekarza w innej przychodni.
Rosnąca biurokracja
Lekarze rodzinni muszą wypisywać coraz więcej papierków niezwiązanych z leczeniem, np. zbierania oświadczeń od rzekomo nieubezpieczonych, a w planach jest robienie dziennych raportów z wydanych skierowań oraz drukowanie zielonym tuszem specjalnego logo skierowania na „ zielonej karcie”.
Kary pieniężne
Przyjęcie nieubezpieczonego pacjenta, źle wypisana recepta i takie tam.
Finanse, czyli coś, co plebs lubi najbardziej
Ministerstwo ładnie mówi, że zwiększa koszty finansowania POZ. Nie wspomina, że z powodu zwiększonej ilości obowiązków przychodnie i tak wyjdą na minusie. Im więcej zadań tym więcej personelu muszą zatrudnić. Jeśli tego nie zrobią kolejka oczekiwania na rejestrację może wydłużyć się nawet do 10 dni. A nikt z was nie chce czekać 10 dni na pomoc, prawda? Nie wspomnę już o idiotycznym zrzuceniu diagnostyki onkologicznej na lekarzy rodzinnych… Dla osób z podejrzeniem raka to praktycznie wyrok śmierci.
Koszt badań
W Polsce koszt wywozu śmieci na 1 obywatela wyceniono średnio na 15,00 zł miesięcznie, a jego miesięczną opiekę zdrowotną w ramach POZ na niecałe 12,00 zł. Ministerstwo daje przychodniom aż 136 zł rocznie na pacjenta. Zastanawialiście się kiedyś, na co idzie ta kasa i ile TAK NAPRAWDĘ kosztuje wasze leczenie? Pozwólcie, że was oświecę.
Przychodzi baba do lekarza z podejrzeniem choroby tarczycy. Pełna diagnostyka obejmuje:
-Zbadanie poziomu TSH – ok. 10 zł
W przypadku nieprawidłowości:
-USG tarczycy – ok. 100zł
-Badanie poziomu fT3 – ok. 20 zł
-Badanie poziomu fT4 – ok. 20 zł
Już przekroczono limit z kasy NFZ, a lekarz jeszcze nawet nie rozpoczął leczenia. A to nie koniec. Po wszystkim trzeba dobrze wypisać receptę i cały czas monitorować poziom hormonu tarczycy we krwi. Tak, to też kosztuje.
Czy SOR i Izby Przyjęć wam pomogą?
Nie.
Ale dlaczego? Przecież płacę składki!
SOR i IP nie pomogą, ponieważ nie mają jak. Na nich spada inny zakres obowiązków. Chcesz zaszczepić swojego niemowlaczka na pneumokoki? Super, gratuluję. Jesteś rozsądną młodą mamą. Ale nie zrobisz tego na SORze czy IP, bo tam nie mają historii choroby twojego dziecka i brak na stanie tego typu szczepionek. Nie potrzebują ich na co dzień. Po prostu.
Dlaczego większość roszczeniowców to hipokryci?
Poświęcenie, dupku
lekarz5
lekarz3
lekarz2
Skoro o tym mowa to ja żądam, żeby pan WCISKAJĄCY MI KREDYT w banku robił to z POWOŁANIEM. Żeby miał świadomość, że tu chodzi o sytuację finansową moją i mojej rodziny! I nie wciskał mi supermega korzystnej oferty z haczykiem. Pani, która sprzedaje mi frytki na dworcu też ma je dopieszczać! Żadnych starych ziemniaków i gówna z mikrofalówki! Tu chodzi o mój żołądek! To samo z panem, który na stacji tankuje mi do pełna. Ma się uśmiechać, z troską gładzić moje auto, bo ciężko na nie pracuję! A nie tak patrzeć bez wyrazu. I zapomnij o 5 złotych napiwku! Masz z powołania nalewać tą benzynę i cieszyć się, bo to z moich pieniędzy dostajesz wypłatę!
Zapamiętajcie sobie, że o przysiędze Hipokratesa najczęściej wspominają ci, którzy w praktyce nie byliby w stanie poświęcić nawet 5 minut na rozmowę z bezdomnym. Ich poziom EMPATII JEST ZEROWY. Wymagają od lekarzy zrozumienia, wiecznego poświęcenia, ale sami nigdy nie zadali sobie pytania: „Jak to jest być lekarzem? Dlaczego oni protestują?”. To egoiści, którzy wrzeszczą: „Ja, tylko ja! Mi się należy!”.
I chwała wam za to. Macie do tego prawo. Ale lekarz też ma prawo być egoistą. Nigdzie w przysiędze Hipokratesa nie jest napisane, że ma pracować za darmo albo dokładać do interesu, bo NFZ daje mu 10 zł, a każe wydawać 4 razy tyle. Lekarz nie nakarmi swoich dzieci powołaniem, nie spłaci nim raty kredytu i nie wybuduje za nie domu. To, że nie chce ciężej pracować za tą samą kasę nie znaczy, że chce cię zabić.
Ukarać, dziadów!
lekarz1
Tak, nałożyć więcej kar na lekarzy! Szczególnie za to, że mają czelność protestować! Ciekawe jakby się czuł pan Ireneusz gdyby nie odpowiadały mu warunki umowy z pracodawcą i rozpoczął strajk, a setki tysięcy ludzi domagało się, żeby za niego zapłacił. Bo przez jego strajk z magazynu nie wyszedł towar. Towar nie dojechał do sieci sklepów. Tysiące klientów nie mogą kupić nowych telewizorów! Setki tysięcy kontrahentów tracą miliony złotych! Skandal! I nie mówcie, że wasze życie jest warte więcej niż setki tysięcy telewizorów, bo nie jest. NFZ daje 12 zł miesięcznie i tyle jesteście warci.
Lekarz to taki sam człowiek, jak wy i ma prawo być nie w sosie, nie przyłazić do pracy, bo coś mu wypadło, wziąć L4, a nawet strajkować.
Miliarderzy, kobieta lekkich obyczajow !
lekarz4
Rozumiem, że pan Łukasz przepracował w zawodzie lekarza przynajmniej rok i w związku z tym może wypowiadać się na temat ich zarobków. Oświecę was. Olbrzymie zarobki miesięczne w większości przypadków to mit. Gdyby mój facet zarabiał 10 000 zł miesięcznie w życiu nie ruszalibyśmy się z Polski.
Lekarz po studiach i odbyciu rocznego stażu rozpoczyna pracę w szpitalu, żeby zdobyć specjalizację. Na rezydenturze zarabia 2200 zł netto, na zwykłej umowie o pracę 1600 zł netto. Zgodnie z rozporządzeniem pana ministra w ciągu całego okresu trwania specjalizacji (od 4 do 7 lat zależnie od kierunku) młody lekarz nie ma prawa dostać podwyżki. Młody lekarz nie weźmie kredytu na samochód czy mieszkanie. Brak zdolności kredytowej ze względu na umowę na czas określony. Dyżury są płatne-20 zł na godzinę. Wow. Szał, co? Żeby zarobić 10 000 zł miesięcznie trzeba chyba pracować w zawodzie jakieś 20 lat i to na kilku etatach.
To wszystko twoja wina, lekarzyno!
lekarze6
A co lekarze mają wspólnego z cenami leków? Albo z wysokością emerytury twojej babci?
Nie wiem, czemu panu żal tyłek ściska.
Chcielibyście, żeby lekarz zarabiał tyle ile hydraulik albo magazynier. Śmieszni jesteście. Lekarz za takie pieniądze palcem nie kiwnie, bo wycenia swoją pracę na więcej. Tak działa wolny rynek. Jak chcecie opieki za pół darmo to zgłoście się do księdza albo sióstr miłosierdzia. Oni was może nie wyleczą, ale grzechy odpuszczą i po gazetkę do sklepiku pójdą, kiedy nie będziecie mogli chodzić.
Lekarz po to całe życie się kształci, przewyższa wiedzą i umiejętnościami Stacha spod budki z piwem, żeby było go stać na wczasy w Dubaju. Boli? To pisz maturę z biologii i zapieprzaj na uniwersytet studiować medycynę.
Pokaż lekarzu, co masz w garażu!
lekarz8
Co mamy w garażu? Nie mamy garażu. Ale pochwalimy się, jasne! Poznajcie Sejczusia.
KONICA MINOLTA DIGITAL CAMERA
Piękny, prawda? Mój facet dostał go od taty, żeby móc dojeżdżać na dwie różne uczelnie. Auto kupiono na kredyt. Jeździł nim najpierw, jako student, a potem, jako lekarz. Wierzcie mi, że jego pacjentów było stać na lepsze fury. Dla ścisłości: auto wymieniliśmy. W tamtym roku kupiliśmy Forda Fiestę. Ale to było już po przeprowadzce do Niemiec, za euro, więc się nie liczy.
Prywatne gabinety to temat, który uwielbiam. Zanim lekarz w ogóle pomarzy o prywatnym leczeniu musi zrobić specjalizację. Potem szereg kursów, żeby zdobyć certyfikowane uprawnienia. A na koniec pierdziliard zezwoleń urzędowych. Roboty na jakieś 15-20 lat, co najmniej. Naprawdę sądzicie, że każdy lekarz może sobie od tak wynająć lokal, w którym będzie miziać was po brzuchu, interpretować wyniki, leczyć i zgarniać za to kasę?
Jak ci się nie podoba, to wypierdalaj za granicę!
lekarze7
Oj, nie martwcie się. Wyjeżdżają. I będą nadal wyjeżdżać. I wcale nie na ogórki tylko do szpitali. Pracują w lepszych warunkach za dużo lepszą kasę. Zazdrościcie, co? Nie wiem tylko, kto was będzie leczył za kilkanaście lat. Pewnie jacyś Ukraińcy albo Białorusini. Nikt inny przy zdrowych zmysłach nie będzie chciał pracować w Polsce za takie pieniądze.
Sprzedali życie pacjentów za kasę!
lekarze8
Racja, lekarze POZ mają was w nosie. Wcale im nie zależy. Wcale nie walczą o kasę na wasze leczenie. Wcale nie walczą o kasę na leki. Wcale nie walczą o kasę na badania laboratoryjne. Nie robi im różnicy czy zdechniecie czy nie. Tylko wiecie, co? Nawet mnie to nie jest obojętne. Nie znam was, nie wiem gdzie mieszkacie, co lubicie, kim jesteście, a mimo to nie życzę wam śmierci. Myślicie, że z tymi lekarzami jest inaczej?
O stanie rządu nawet nie chce mi się pisać. Ostatnie wybory w Polsce mówią same za siebie.
Prawda was wyzwoli!
Nie mam nic do protestu lekarzy. Ba, niech cała służba zdrowia strajkuje. Pielęgniarki, ratownicy, sanitariusze, lekarze i farmaceuci. Wszyscy w tym samym czasie. Macie do tego prawo! Macie prawo zerwać umowę, jeśli nie odpowiadają wam warunki pracy. Macie prawo odejść ze szpitala czy przychodni i nie oglądać się na pacjentów. Oni nigdy na was nie patrzą. Macie prawo uważać, że praca, którą wykonujecie jest dużo więcej warta. Macie prawo negocjować warunki umowy. Macie prawo zadbać o swoje życie, swój interes i swoją rodzinę. Mną się nie martwcie. Pójdę się leczyć prywatnie, stać mnie.
A wy, drodzy pacjenci przestańcie skamleć, bo jesteście za słabi, żeby w tym wytrwać. W ciągu sekundy stajecie się hipokrytami. Wystarczy, że u waszej mamy wykryją tętniaka mózgu, a już będziecie padać do stóp neurochirurga (tego konowała, który sprzedałby was za kasę) i błagać go, żeby ją ratował. Jak będzie trzeba zrobicie mu laskę. Albo dwie. Z połykiem.
Radziłabym wam nie psioczyć na lekarzy. Wiecie, że kelner, dla którego jesteście niemili w każdej chwili może wam napluć do obiadu, prawda?
P.S. Zdjęcia pochodzą z fanpage TVN 24 na FB.
P.S. 2. Jakiekolwiek negatywne komentarze na temat protestu lekarzy będą od razu usuwane, więc możecie je sobie darować.
Zastosowana autokorekta