~* napisał(a): Wszystko co napisałeś to prawda. Mam koleżanki na stacji paliw przy której jest duży parking dla nich, mówią że jak wylezie taki z kabiny po czteropak to potem trzeba pryskać odświeżaczem do powietrza bo cały sklep śmierdzi. Że zacytuję jedną z nich: "10 zł zamiast na prysznic woli wydać na czteropak piwska." Z "panienkami" też bywają tam różne historie. Szef je goni z parkingu bo kręcą się tam. Jest popyt jest podaż. Wyjedzie taki jeden z drugim z domu i szaleją z dziwkami a potem żalą się że pieniędzy za mało. Znam jednego z Bolesławca co żonie mendy przyniósł do domu. Już byłej żonie. Panowie dno! Kompletne dno! Ad vocem, dobre. Wykształceni i praca umysłowa. Rozbawiłeś mnie do łez!
Napisałem Ci już raz kultralnie,że jesteś ignorant,a ponadto mierzysz wszystkich jedną miarą.Czy mam Ci jeszcze napisać,że jesteś po prostu cham,obrażasz wszystkich,a nie wszyscy są zaniedbani.W każdej profesji zdarzają się brudasy,tak jak w każdej chamy.Często ci ludzie nie mają czasu,czasem możliwości ogarnięcia się,bo ładunki terminowe,bo towar łatwopsujący,ale Ty tego nie rozumiesz,bo jesteś...ale po co dosadne okreslenia.A swoją drogą ,ciekawe jaki sam jesteś czyścioch,czy jak "pachnie" ta panienka z kasy na stacji paliw.Bo jak z Twoją kulturą,to widać po wpisach.