~Hehe napisał(a): I jak tam klucznik? To to jechales tym manem dzisiaj co uderzyl w auta, ze tak cicho siedzisz?Posłuchał mądrej rady i nie zadaje się w chamskie dysputy z niemądrymi złośliwcami.A odnośnie zdarzenia,czy jeden z drugim mądrusie kuma,że przyczyny najechania mogły być różne: np. ostre zahamowanie poprzednika,ładunek przewożony wykluczający nagłe hamowanie .Faktem jest,że za blisko się trzymał tej osobówki,może to też był młody niedoświadczony,dobrze,że tylko takie skutki.
~a napisał(a): Chłopie, teraz pojechałeś po bandzie. Co to znaczy " ładunek wykluczający nagłe hamowanie"? Czy jakaś materialna rzecz jest więcej warta niż ludzkie życie? Podczas awaryjnego hamowania, ładunek jest ostatnią rzeczą jaką się przejmuje, w pierwszej kolejności liczą się ludzie. Prawda jest taka, chłop nie wyhamował. Może być wina kierowcy, mały odstęp lub pisanie smsa. Równie dobrze winny może być jego szef, który kupił najtańsze chińskie opony lub doładował kilka ton za dużo. Możemy sobie gdybać, od ustalenia przyczyn kolizji jest policja.Widać mało wiesz,co jest przewożone ciężarówkami.Napiszę Ci enigmatycznie,że są takie ładunki,gdzie zaleca się nie hamować raptownie,gdyż skutki mogą być daleko gorsze.Tu skończyło się na stłuczce,nie wiesz,co facet przewoził,a się wymądrzasz.Wina jego jest,bo winien zachować większą odległość ,mając nawet jakiś niebezpieczny ładunek.Może wybrał mniejsze zło,skąd wiesz?
~a napisał(a): Chłopie, teraz pojechałeś po bandzie. Co to znaczy " ładunek wykluczający nagłe hamowanie"? Czy jakaś materialna rzecz jest więcej warta niż ludzkie życie? Podczas awaryjnego hamowania, ładunek jest ostatnią rzeczą jaką się przejmuje, w pierwszej kolejności liczą się ludzie. Prawda jest taka, chłop nie wyhamował. Może być wina kierowcy, mały odstęp lub pisanie smsa. Równie dobrze winny może być jego szef, który kupił najtańsze chińskie opony lub doładował kilka ton za dużo. Możemy sobie gdybać, od ustalenia przyczyn kolizji jest policja.Widać mało wiesz,co jest przewożone ciężarówkami.Napiszę Ci enigmatycznie,że są takie ładunki,gdzie zaleca się nie hamować raptownie,gdyż skutki mogą być daleko gorsze.Tu skończyło się na stłuczce,nie wiesz,co facet przewoził,a się wymądrzasz.Wina jego jest,bo winien zachować większą odległość ,mając nawet jakiś niebezpieczny ładunek.Może wybrał mniejsze zło,skąd wiesz?
~a napisał(a): Chłopie, teraz pojechałeś po bandzie. Co to znaczy " ładunek wykluczający nagłe hamowanie"? Czy jakaś materialna rzecz jest więcej warta niż ludzkie życie? Podczas awaryjnego hamowania, ładunek jest ostatnią rzeczą jaką się przejmuje, w pierwszej kolejności liczą się ludzie. Prawda jest taka, chłop nie wyhamował. Może być wina kierowcy, mały odstęp lub pisanie smsa. Równie dobrze winny może być jego szef, który kupił najtańsze chińskie opony lub doładował kilka ton za dużo. Możemy sobie gdybać, od ustalenia przyczyn kolizji jest policja.