mir.ko napisał(a): Wychodzimy na remis. Umierają niektóre bez i po szczepieniu.
http://www.tvn24.pl/r/artykul/14-miesieczna-dziewczynka-nie-zyje-rodzice-odmowili-szczepien-w-tym-obowiazkowych,881474.html
No tak, "niezależna i wiarygodna" TVN...
Teraz każdy zgon dziecka będzie tłumaczony brakiem szczepionek.
A co powiesz na takie zgony u dzieci:
Co roku w Polsce z powodu SIDS (Zespół Nagłej Śmierci Łóżeczkowej) umiera około 200 dzieci, w Stanach Zjednoczonych 3,5 tysiąca. Śmierć łóżeczkowa zdarza się raz na kilka, kilkanaście tysięcy zdrowo urodzonych maluchów. Najczęściej dotyka dzieci w od 1. do 6. miesiąca życia, najwięcej zgonów notuje się w drugim miesiącu od urodzenia.
http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/7,79364,20788813,smierc-lozeczkowa-do-kiedy-wystepuje-i-co-to-jest.html
I ktoś robi z tego aferę? 200 zgonów rocznie!!
Zupełnie zdrowych dzieci!!
Najczęściej w drugim miesiącu życia, akurat wtedy jak zaczynamy podawać ogromne ilości szczepionek zgodnie z kalendarzem szczepionkowym - wtedy dziecko dostaje szczepionki na: błonicę, tężec, krztusiec (zawierające toksyczne aluminium), HIB i pneumokoki (trometamol) i to wszystko za jednym razem!!
I ten "koktajl" toksyn podany do krwi niemowlaka według "naukowców" jest zupełnie nieszkodliwy!!
Ale żeby jakoś wytłumaczyć zgon dziecka i nie rzucać podejrzeń na szczepionki to wymyślono termin "Zespół nagłej śmierci łóżeczkowej"...