~Klient napisał(a): Tak Wszyscy piszecie:,
Jedni, że M. Gessler, to taka niby zła, chamska i ordynarna
Drudzy, że Pani Barbara z Aniołka, to taka niby niedouczona, bezradna, itp.
A ja się zastanawiam czy w ogóle w Bolesławcu są dobre restauracje ???? Otóż uważam, że nie ma... i dużo brakuje bolesławieckim restauracjom i restauratorom do ideału.
Osobiście w Aniołku nie byłem, więc nie będę się wypowiadać, zresztą widać było jaki jest poziom restauracji w ostatnim odcinku KR, ale uważam, że inne restauracje również nie mają się czym pochwalić:
1. Piwnica Paryska - spalona pizza i tłumaczenia kelnera, że ser jest tylko przyrumieniony, a przy tym stary kot skaczący po stołach,
2. Opałkowa Chata - klimat fajny, obsługa miła, ale za to potrawy tłuste i tak okraszone, że pół dnia się człowiekowi odbija, bar sałatkowy tragedia,
3. Jazzva - potrawy nie najgorsze, nawet smaczne, czasami ryba surowa, niedokładnie usmażona, ale obsługa tragiczna, wiecznie ospała pani kelnerka,
4. Oleńka - potrawy również smaczne, restauracja mogłaby pretendować do najlepszej w mieście, jednak ciągłe braki, jak nie wina to piwa (słynne 2 butelki) oraz nieaktualizowana karta dań dyskwalifikują tą restaurację z najlepszych.
Reasumując każdej bolesławieckiej restauracji daleko jeszcze do zwyczajowego europejskiego poziomu, zarówno kulinarnego jaki samej obsługi.
Nasi Restauratorzy muszą się jeszcze wiele nauczyć!
Za to w Kurnej Chacie nam zawsze smakowało i nigdy się niczym nie odbija. Fakt że ceny ostatnio lekko się uniosły, ale mamy kryzys podobno. Co do aniołków... szkoda zachodu proszę pani, jesli właścicielka sama sobie nie chce pomóc, to żadna taka akcja jej nie pomoże. Ma Pani szczere i dobre chęci, ale tam potrzebny kucharz z zawodu i to dobry, bo inaczej ja tam nigdy nie zaglądnę, nie zaryzykuję swego zdrowia i żołądka dla czyichś eksperymentów kulinarnych.