~:) napisał(a): Niemądrze mówicie, bo jeśli nie ma żadnej pracy to i za 1500 warto pójść, no ale najbardziej leniwi najwięcej wybrzydzają.
I nie jestem pracodawcą. Zaczynałam od umowy zlecenie kilka lat temu za 1000 zł, dzięki tej pracy i zaangażowaniu po kilku miesiącach pracodawcy sami dzwonili z propozycją, zostałam zatrudniona z polecenia za naprawdę godne warunki i pieniądze. Regularnie co kilka miesięcy do tej pory ktoś dzwoni z propozycją pracy.No ale żeby dostać to też trzeba coś dać. Od siebie. I ruszyć tyłek, nie cżekać na mannę z nieba.
Adelajda napisał(a):~ napisał(a):~człowiek honoru napisał(a): za 1500 zł do pracy w życiu nie pójdę bo to poniżajace jest !
ale mnie wkur... takie teksty. jak byś nie miał co jeść to byś poszedł! ale nie, lepiej być nierobem i siedzieć na garnuszku rodziców...
A mnie wkurzają tacy jak TY. Właśnie na takich co sami siebie nie szanują liczą pazerni pracodawcy. Wiecznie jęczą, że koszty pracy wysokie i nie stać ich żeby płacić więcej, ale w ciągu pięciu lat dorabiają się willi, luksusowych samochodów i kilka razy w roku wycieczki do ciepłych krajów. A pracownik ma mu jeszcze za te 1500 tyłek lizać, bo przecież jest 100 na jego miejsce. Gdybyśmy się na takie zarobki nie godzili to wyzyskiwacze od razu inaczej by śpiewali.
~!! napisał(a): Bez znajomości jest bardzo trudno znaleźć pracę szczególnie kobietom. Proszę wskazać pracodawcę w Bolesławcu, który poszukuje pracownika na umowę o prace na początek nawet za najniższą krajową?
Zgadzam się, że trzeba zacząć pierwszą pracę od najniższej stawki, żeby pracodawca mógł sprawdzić i wyszkolić pracownika, a i nie sprawiedliwe jest aby młody zarabiał na starcie tyle co doświadczony i sprawdzony pracownik. Jednak że , dlaczego pracownikowi przynoszącemu zyski dla firmy tak ciężko dostać chociażby średnią krajową. Zdaję sobie sprawę,że nie wszystkich pracodawców należy wrzucać do jednego worka, bo każdy interes inaczej prosperuje. Jednak mnóstwo jest wyzyskiwaczy rozbijających się drogimi autami mieszkających w domach za miliony, którzy płacą minimalna stawkę często na umowę śmieciową bo twierdzą, że na więcej ich nie stać. Mając do czynienia z takimi przedsiębiorcami w kraju o wiele łatwiej wyjeżdża się za granicę, gdzie tamtejsi pracodawcy potrafią zauważyć, docenić i traktować człowieka podmiotowo a nie przedmiotowo.
~ napisał(a):
Kolego , a ktoś broni Ci założyć firmę i zatrudniać ludzi i dorabiać się Mercedesów? Po to szef jest szefem ,żeby mieć więcej niż pracownik. A prawo dopuszcza, żeby KAŻDY był szefem samego siebie. Dumnych nierobów nam nie potrzeba.