~kk napisał(a): Do tych co to mowia, ze poscig stworzyl zagrozenie. Przeciez z daleka widac/slychac sygnaly i swiatla policji, ktora kogos sciga tymbardziej w nocy, wiec w czym problem? Czlowiek bez 2 promili we lbie oceni sytuacje, zejdzie z drogi/ chodnika/ zjedzie na bok. Nikt po cichaczu wam za plecami nie prowadzi poscigu
Co ty pleciesz,mając 2 promile włącza się syndrom supermena czy niezniszczalność jak kto woli .Koleś pewnie liczył na to że sie wybije i przeskoczy rondo tak jak to w jamesie bondzie robią :D :D :D :D :D