~Narkoman napisał(a): Jak miałem 16 lat to spróbowałem marihuany, potem doszła amfa, piguły, LSD. Jako 28 latek juz żaden narkotyk nie dawał mi haju, chciałem sie zabić, trafiłem na detoks. Poznałem dziesiątki ludzi których narkotyki wciągnęły, ze zmarnowaną młodością. Niektórzy poddali sie terapii i żyją, niektórzy nie żyją. Bywałem i bywam czasem w Holandii i widzę wraki ludzi wychodzących z coffeschopow- naprawdę żaden z nich pożytek, ani dla nich samych ani dla rodzin.
Jak inaczej pokazać temu 18-Latkowi ze robi niewłaściwe ?, nie trzeba bić brawa dla Policji, ale tez nie ma sensu wyśmiewać ich pracy.
Jak miałem 16 lat to spróbowałem wódki, potem doszedł bimber, tanie wino i pochodne. Jako 28 latek już żaden alkohol nie dawał mi satysfakcji, chciałem się zabić, poszedłem na spotkania AA. Poznałem dziesiątki ludzi których alkohol wciągnął, ze zmarnowaną młodością. Niektórzy poddali się terapii i żyją, niektórzy nie żyją. Bywałem i bywam czasem w Rosji i widzę wraki ludzi wychodzących ze śmietników- naprawdę żaden z nich pożytek, ani dla nich samych ani dla rodzin.
Jak inaczej pokazać temu 18-Latkowi ze robi niewłaściwe ?, nie trzeba bić brawa dla Policji, ale tez nie ma sensu wyśmiewać ich pracy.
:D