~ napisał(a):~ napisał(a): Wasza bezsensowna paplanina nie ma nic wspólnego z tematem.Powymądrzajcie się na priwach.Gdzie są w Bolesławcu wolne miejsca do pracy ,skoro takie halo.,że brakuje ludzi do pracy.Praca dla kobiet w produktywnym wieku z wykształceniem średnim..
Jasne, sugerując się tytułem mógłbym śmiało walić do szafa o podwyżkę, a jeszcze przy okazji co nieco mu nawciskać, będąc pewnym zatrudnienia. A jakby nie wy-dolił, to do kogo pretensje, jak nie do autora głupawego tekstu? :P
PanM napisał(a): Jestem absolutnie przekonany że przy bardzo drastycznych oszczędnościach w sektorze budżetowym można by natychmiast podnieść kwotę wolną do dwóch tysięcy miesięcznie.
~ napisał(a): Pracodawcy sobie kpia. Mowia ze wymagania pracownikow sa wysokie - prawda jest taka, ze sa nromalne. Do LPK szukali np elektornika-specjalisty za minimalna krajowa. Oferta wisiala na bolcu bardzo dlugo. W UK specjalista (chocby po studiach, bez doswiadczenia!) dostaje z 1500 funtow i wraz ze zdobyciem tego doswiadczenia ma wiecej. Proponowanie elektronikom/mechatronikom/informatykom pracy za 1300-1500 zl to skandal, nawet dla ludzi po studiach. Wiecej sie zarabia w biedronce nawet. I wlasnie dlatego mlodzi wyjezdzaja. Na start dostaja zenujace oferty, a nawet po latach szansa na podwyzke jest minimalna. W jedynej w BC firmie programistycznej placa to ok 1800 zl. W UK nawet stazysta, tkroy NIC NIE UMIE ma 1000 funtow, a pelnoprawny programista zaczyna od 2000. O czym my w ogole gadamy? kazdy kto ma troche oleju w glowie bedzie szukal pracy za pieniadze. w polsce pracuje sie za darmo (po odjeciu kosztu mieszkania,paliwa, jedzenia nie zostaje NIC! NAWET SPECJALISTOM!)
mir.ko napisał(a):PanM napisał(a): Jestem absolutnie przekonany że przy bardzo drastycznych oszczędnościach w sektorze budżetowym można by natychmiast podnieść kwotę wolną do dwóch tysięcy miesięcznie.
rozumiem ze obejmie to takze sektor budżetowy i wzrosną pensje najbiedniejszym w budżetówce, za czym pójdą aut. podwyzki ich przełożonym. czy zle mysle
~ napisał(a):~ napisał(a): Pracodawcy sobie kpia. Mowia ze wymagania pracownikow sa wysokie - prawda jest taka, ze sa nromalne. Do LPK szukali np elektornika-specjalisty za minimalna krajowa. Oferta wisiala na bolcu bardzo dlugo. W UK specjalista (chocby po studiach, bez doswiadczenia!) dostaje z 1500 funtow i wraz ze zdobyciem tego doswiadczenia ma wiecej. Proponowanie elektronikom/mechatronikom/informatykom pracy za 1300-1500 zl to skandal, nawet dla ludzi po studiach. Wiecej sie zarabia w biedronce nawet. I wlasnie dlatego mlodzi wyjezdzaja. Na start dostaja zenujace oferty, a nawet po latach szansa na podwyzke jest minimalna. W jedynej w BC firmie programistycznej placa to ok 1800 zl. W UK nawet stazysta, tkroy NIC NIE UMIE ma 1000 funtow, a pelnoprawny programista zaczyna od 2000. O czym my w ogole gadamy? kazdy kto ma troche oleju w glowie bedzie szukal pracy za pieniadze. w polsce pracuje sie za darmo (po odjeciu kosztu mieszkania,paliwa, jedzenia nie zostaje NIC! NAWET SPECJALISTOM!)
to jedz do swojej UK. i tam sie scieraj...
~Maniuśek napisał(a): "Nadszedł czas kiedy warto pójść po podwyżkę do pracodawcy"
Rozumiem ze pracownicy PUP poszli po podwyżkę do pani dyrektor .
To ile teraz zarabia taki szofer w PUP ?
~jak tirowiec napisał(a):~Maniuśek napisał(a): "Nadszedł czas kiedy warto pójść po podwyżkę do pracodawcy"
Rozumiem ze pracownicy PUP poszli po podwyżkę do pani dyrektor .
To ile teraz zarabia taki szofer w PUP ?
4500 złotych netto