Jak dziecko zobaczy,że mama poszła do dyrektorki naskarżyć na n-lkę,to dziecko uzna,że może bardziej rozrabiać,bo mama staje w jego obronie.Moim zdaniem trzeba z dzieckiem porozmawiać,uświadomić mu jak trzeba się zachowywać,rodzic powinien uczyć podstawowych zachowań.A jezeli nie słucha i jest nadpobudliwy,to może ma ADHD.Wina może jest po stronie dziecka,choć n-lka nie powinna szarpać dziecka.Powinna porozmawiać z rodzicem,o niepokojącym zachowaniu dziecka.

Boleslawieckie święte krowy ciekawe jak wy byście zareagowali jak by ktoś wasze dziecko szarpał co ze 5 latek to mozna krzyczeć i szarpać sa dzieci grzeczne i nie grzeczne ale czy to powód aby nim szarpać!!! Skoro nauczycielka nie potrafi sobie poradzić z taka praca to powinna zmienić zawód. Także ludziska głupie komentarze zachowajcie dla siebie...

~ napisał(a): Jak dziecko zobaczy,że mama poszła do dyrektorki naskarżyć na n-lkę,to dziecko uzna,że może bardziej rozrabiać,bo mama staje w jego obronie.Moim zdaniem trzeba z dzieckiem porozmawiać,uświadomić mu jak trzeba się zachowywać,rodzic powinien uczyć podstawowych zachowań.A jezeli nie słucha i jest nadpobudliwy,to może ma ADHD.Wina może jest po stronie dziecka,choć n-lka nie powinna szarpać dziecka.Powinna porozmawiać z rodzicem,o niepokojącym zachowaniu dziecka.

Dziecko w takim wieku nie ma pojecia kto to pani Dyrektor i po co sie chodzi do jej gabinetu. Po pierwsze. Po drugie teraz przedszkolanki sa bardzo przezorne i drobny wybryk rowna sie pogadanka z rodzicem. Wiec nie sadze aby maluch autorki mial Adhd. Pewnie zwyczajne dziecko jak wiele innych. Ale najlepiej szukac winnych w tych co nie moga sie sami obronic :|

~M napisał(a): Wez szybko sprawe w swoje rece. Nie sluchaj ze dziecko niedobre itp. Niektorym sie wydaje ze miniona epoka bicia linijka, wysmiewania, i znecania sie nad dziecmi w szkole/przedszkolu nadal obowiazuje. Reaguj i nie dawaj przyzwolenia na takie zachowanie !!!

Oczywiście się z panią zgadzam też jestem mamą nigdy nie pozwoliła bym na takie zachowanie nauczycielki, w taki sposób się problemu nie rozwiązuje

Jesli autorka pojdzie na rozmowe do dyrekcji bez dowodow to bedzie to tak jak w przedszkolu mojej corki kilka lat temu: jedna z przedszkolanek miala w zwyczaju przychodzic "wczorajsza" do pracy, bylo wyczowalne jak sie wchodzilo do sali. Rodzice zwrocili uwage dyrekcji delikatnie i efekt byl taki ze na kolejnym zebraniu zostalismy poinformowani ze "Do rodzicow ktorzy przychodza po dziecko pod wplywem alkoholu bedzie wzywana policja" tak sie sprytnie obraca kota ogonem w naszym kraju

~Franko napisał(a): Boleslawieckie święte krowy ciekawe jak wy byście zareagowali jak by ktoś wasze dziecko szarpał co ze 5 latek to mozna krzyczeć i szarpać sa dzieci grzeczne i nie grzeczne ale czy to powód aby nim szarpać!!! Skoro nauczycielka nie potrafi sobie poradzić z taka praca to powinna zmienić zawód. Także ludziska głupie komentarze zachowajcie dla siebie...

Coś ci powiem , bolesławiecki stary, głupi i nie święty byku. Od dobrego przykładu i wychowywania są rodzice.Zachowanie w przedszkolu i szkole jest konsekwencją wychowywania w domu. A mama która założyła temat , to zamiast pitolić tutaj i szukać sobie odpowiedzi na pytania wśród bolesławieckich rodziców , powinna wiedzieć jak ma zareagować. Skoro szuka się odpowiedzi na takie pytanie na forum, co ma zrobić to o czymś świadczy. Może o pewnej niedojrzałości nie wiem. Niech się pani nie obrazi za ten wpis , a z kolei jeśli jest sprawa poważna to proszę iść na policję prokuraturę i to zgłosić.
Jestem rodzicem i często dane mi było widzieć dzieci od zerówki i w starszych klasach zachowanie niektórych dzieci na wyjściach klasowych do kina wycieczki itd. To ci powiem tak bolesławiecki nadęty byku. Dzieci za swoje niedobre zachowanie nie odpowiadają tylko rodzice którzy nie potrafią dziecka wychowywać bo sami mają gorzej w głowie a może im się wydaje że są dorośli i mądrzy

Przykład np z zebrań z rodzicami gdzie nauczyciel prowadzi zebranie mówi a niektórzy rodzice dyskutują sobie na inne tematy obok zupełnie olewając nauczyciela. I to akurat rodzice dzieci które są te niegrzeczne itd. Przykład płynie z góry. To akurat moje doświadczenie

To prosze wpisac tu która z Was- mamy- ani razu nie szarpnęła, nie wrzasnęła, nie dał klapsa swej pociesze... Jasne że przedszkolanka nie powinna tak postępować, ale ...zawsze jest jakies ale... Mały może wyolbrzymił sytuację, bo w domku zawsze tylko achy i ochy... a tu nagle ktoś od niego coś więcej wymaga i nakazuje się słuchać. Sam mam 3 dzieci i chodziły do przedszkoli, różnie bywało, ale zawsze trzeba dokładnie sprawdzić kto co robi, bo dzieci też mają szaleńczą wyobraźnie i potrafią cuda. Nie jednemu nerwy puszczają jak taki smyk potrafi odstawić istny cyrk.

I jeszcze pytanie do Franko. Co byś zrobił mając np 29 dzieci w grupie w przedszkolu jesteś sam w tym jedno dziecko z aspergerem ( które może chodzić do normalnej szkoły) , drugie wyjątkowo jakieś niegrzeczne , trzecie kompletnie nie słucha nie reaguje na nic a do nauczenia masz całą resztę? Rozmowy z rodzicami nie przynosza skutu żadnego ? Tak powiesz jak się ktoś nie nadaje to niech zmieni pracę. Realia są takie że to nie my wybieramy sobie nauczyciela . Jak słysze jednych rodziców a ten to taki a tamten mi sie nie podoba a ten mnie wk.. No i co dalej??? A zobacza szanowne mamy co będzie potem w starszych klasach :] każda inna pani inne wymagania ma. I jak se te bidule nasz poradzą :D :D :D