Jakie by dziecko nie bylo nie ma prawa go szarpac. Rozmowa z przedszkolanka nic nie da bo sie wyprze.

Wez szybko sprawe w swoje rece. Nie sluchaj ze dziecko niedobre itp. Niektorym sie wydaje ze miniona epoka bicia linijka, wysmiewania, i znecania sie nad dziecmi w szkole/przedszkolu nadal obowiazuje. Reaguj i nie dawaj przyzwolenia na takie zachowanie !!!

~Mama napisał(a): Witam od kilku dni mój pięcioletni synek uczęszcza do jednego z przedszkoli w naszym mieście . Poszedł pełen radości i entuzjazmu i tak było do czwartku ubiegłego tygodnia .Dziś opowiedział mi o tym jak Pani za karę szarpała go za kołnierz i krzyczała na niego a potem mocno ścisnęła za rękę i ciągnęła na karną ławkę .Podobno inny chłopiec też był szarpany przez tę Panią .Pani cały czas też na wszystkich krzyczy .Ja wiem że mój syn aniołem nie jest to żywy ,ruchliwy i radosny dzieciak ,ale takie metody wychowawcze są dla mnie niedopuszczalne .Jest kilkadziesiąt innych metod jak zapanować nad dzieckiem i wychowawca powinien je znać .Mam pytanie : jak zareagować , zapytać wychowawcę wprost ,czy jakoś inaczej poruszyć ten temat ?

chyba nie ten adres droga mamo, na co liczysz? że ktoś z czytelników ci pomoże? idź do dyrekcji z tym problemem, a może problem leży w twoim 5 letnim dziecku, swiat nie takich małych terrorystów juz widział, pozdrawiam

Jak samo dziecko przyznało że to było za karę to znaczy że musiał być baardzo niegrzeczny ;) Osobiście dzieciak powinien dostać jeszcze porządną burę od ciebie to jedno , a rozmowa z panią na temat sposobu stosowanego przez nia to druga sprawa.

~mama napisał(a): Ja mie mogę tego czytać idealne mamusie się znalazły ta przedszkolanka nie miała prawa tchnąć tego dziecka a tym bardziej wrzeszczeć na nie. Też jestem mamą nie jedynaka. Idź do dyrektorki porozmawiaj z nią i niech zaprosi przedszkolankę ns rozmowę przy tobie . To jest tylko pięcio letnie dziecko.Ona poprosiła o radę a tu odrazu wina dziecka odrazu bezstresowe wychowanie co ma piernik do wiatraka ? Nikt nie ma prawa tchnąć w brudne łapy twojej pociechy ani na nie wrzeszczeć.

Sorry mamo że zwracam uwagę, ale pisze się i mówi "TKNĄĆ", os słowa TYKAĆ czyli po dawnemu dotykać. Bez obrazy proszę, bo to tylko drobna wskazówka na przyszłość.

Proszę napisać co to za przedszkole??????

~MAMA napisał(a): Proszę napisać co to za przedszkole??????

a po co tu wypisywać? Chęć roznoszenia plotek i zepsucia opinii przedszkolance? Niekiedy dziecko musi poczuć że nie jest jedyne w grupie, a bezstresowe wychowanie tylko daje mu "prawo" do wchodzenia innym na głowę i nie słuchania poleceń. Niekiedy takie zachowanie dziecka, jest zagrożeniem dla jego zdrowia i innych dzieci. Jakby nie reagowały panie w przedszkolach, to byłby krzyk: dlaczego ona pozwoliła na to czy na tamto". Tu trzeba znaleźć złoty środek , a nie od razu "podsłuchy", Same sobie włóżcie dyktafony w majtki w swoich pracach i nagrywajcie szefa jak was po kątach ustawia, a potem lećcie z tym do prokuratora...
Nie bronię pani przedszkolanki, ale nie róbcie też z niej jakiegoś wilka na dzieci, skoro nie znacie sprawy osobiście. Zaszkodzić komuś można bardzo szybko, ale potem to wrócić ...to ciężka sprawa. Pozdrawiam wszystkie mamy i ojców. Ciężkie nasze wychowanie pociech bywa..;)

Jakieś wskazówki co do przedszkola? Może nie podawaj nazwy ale daj jakąś wskazówkę zeby wiedzieli tylko Ci rodzice którzy tam mają dzieci. Np przedszkole gdzie Pani dyrektor jest blondynką i jest drewniany sufit w sali zerówki.
Jeżeli chodzi o szarpanie i wrzaski to absolutnie jestem przeciwna. Do dyrektorki nie idż sama bo to nic nie da. Chyba że znajdziesz innych rodziców, albo nagrasz coś. Wyjaśnij na spokojnie tę sprawę z Panią. Posłuchaj jej wersji. Obserwuj syna. Jeżeli stanie się smutny, przygaszony zabierz go do innego przedszkola. Pani musi sobie radzić z dziećmi, jasne reguły nagrody za dobre sprawowanie, konsekwentne karnie złych (np brak zabawki w dzien zabawkowy) to daje lepsze trezultaty niż zastraszanie.