Tak, dokarmiajcie i opiekujcie się wałęsającymi się kotami - na wiosnę bedzie ich dwa razy tyle !! :P

Stowarzyszenie nie tylko dokarmia koty, ale również stara się zmniejszyć ich populację poprzez kastrację i sterylizację. Wszystko po to,żeby nie wałęsały się głodne i często schorowane o każdej porze roku w niezliczonej liczbie... Bo te zwierzęta,tak jak zresztą i inne, też czują głód i ból. Przydałoby się trochę empatii...a dla osób działających na rzecz zwierząt pełen szacunek!!! :)

~ napisał(a): Kotki mają taką altankę, a bezdomni sypiają w śmietniku.

To,że bezdomny nie ma dachu nad głową,jest często jego świadomym wyborem, ale zwierzaki wyrzucone NIE MAJĄ WYBORU I MUSZĄ ŻYĆ NA ULICY!

~ napisał(a):

~ napisał(a): Kotki mają taką altankę, a bezdomni sypiają w śmietniku.

To,że bezdomny nie ma dachu nad głową,jest często jego świadomym wyborem, ale zwierzaki wyrzucone NIE MAJĄ WYBORU I MUSZĄ ŻYĆ NA ULICY!

I niech sobie same radzą !!

Tu nie o zimę chodzi ( na razie jest początek jesieni) bo "troskliwe" kociary przez cały rok, bez wyjątku, pasą dzikie koty karmą z Kauflandu. A później dziwią się: skąd ich tyle namnożyło się (obciążając tym wszystkich dookoła , tylko nie siebie)? Podobnie zresztą jest z gołębiami w mieście.

nawiązując do artykułu..jesteśmy "sąsiadami"owej działki i szczerze mamy już dość tego cyrku ,który się tam odbywa.Kotów jest coraz więcej nie ma tygodnia ,żeby ktoś nie podrzucał tam kotów mało tego latają w samopas po całej okolicy,latem nawet bywały przypadki ,że wchodziły do pobliskich domów .Zdarza się ,że auta czasami jadą "slalomem "aby nie pozabijać ich przypadkiem (chociaż nie raz trzeba było usunąć z ulicy i zakopać przejechanego kota)nie wspomnę o zapachach ,normalnie miód!!! a najlepiej jest w marcu jak się "marcują"opery nie trzeba słuchać ,muzyka zapewniona :/ Już gubimy się czasami ile ich tam jest!bo nie sposób zliczyć.Ogrodzenie hmm ,dużo by pisać a warunki dla zwierząt porażka...I nie ma tłumaczenia ,że to tylko przejściowe ,bo według ustawy Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 czerwca 2004r nic ta działka nie spełnia nawet 1/4 części ustawy http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20041581657 ..Warunki skandaliczne Stowarzyszenie uważa ,że pomaga moim zdaniem to jest znęcanie się nad tymi kotami ,trzymając tyle kotów w takim ścisku.Pewnie będzie tłumaczenie ,że miasto nie ma pieniędzy na stworzenie "kąta" dla kotów nie nie miasto powinno wywozić a wręcz ma taki obowiązek do Jeleniej Góry do schroniska dla małych zwierząt a nie "umywać" ręce za pomocą owego Stowarzyszenia.Kotów jest bardzo dużo,według tylko niektórych punktów ustawy np. każdy powinien być w ewidencji ,stworzone choćby tylko pomieszczenie socjalne z bieżącą wodą co o tzw boksach nie wspomnę a najważniejsze takie przechowywanie kotów i nie tylko powinno być usytuowane 150 MINIMUM metrów od budynków zamieszkałych przez ludzi ze względu sanepidowskich (a tu szpital zaledwie jakieś 50 metrów dalej) Chcecie chować sobie koty to zabierać do siebie (chociaż też Rada Miasta Bolesławiec ustaliła ,że w mieście blokach,kamienicach można mieć po dwa zwierzątka ,także współczuje sąsiadom owej pani bo wiem ,że ma ich dużo w domu zresztą sama się "chwaliła")Żeby nie rozwijać długo tematu chcecie stworzyć takie miejsce to ,trzeba się postarać!!a nie iść na łatwiznę !bo miasto da na koty(dziwi mnie to że jeszcze nikt nie sprawdził wydatków na koty z naszych podatków przecież między innymi opublikować! to nie tajemnica ile i za co )a jak nie niech Te panie jak tak bardzo są zdesperowane ratowaniem kotów jest pomysł...sprzedajcie swoje mieszkania tak jak gość w Poznaniu,który oddał na szkołę w Nepalu i kupcie teren postawicie pomieszczenia (zgodnie z wymogami oczywiście)i róbcie co chcecie ,ale nie utrudniajcie życie innym!!! Panie nawet ściągnęły Bolec.Info na działkę,tylko szkoda że wysłuchali jednej strony..żal a pro po nim przyjechaliście sprzątanie trwało 3 dni ..ha ha żałosne.W każdym razie My tego tak nie zostawimy!!mieszkańcy nie wyrażają zgody na taki spęd kotów,zostaną powiadomione służby które zajmują się ochroną zwierząt a jeżeli to nie pomoże będzie nawet telewizja(obciach dla miasta)a jak "znajomości" Stowarzyszenia będą utrudniać nam to nie ukrywam ,że sprawa skończy się w sądzie.Jak ktoś się nie zgadza z tym co zostało napisane proponuję przeniesienie sobie tej działki pod swoje okna a wtedy będzie można wyprubować swoją wytrzymałość!!!!!My mówimy NIE!!!!!

Ogólnie lubie koty sam miałem kiedys ale kot mojego sasiada przychodzi na moje podworko i wszędzie s r a czas najwyższy zakupic wiatrowke.. :-)

~ napisał(a): Tak, dokarmiajcie i opiekujcie się wałęsającymi się kotami - na wiosnę bedzie ich dwa razy tyle !! :P

hehe:)