8 stycznia 2015r. godz. 10:48, odsłon: 13016, Kazimierz MarczewskiDuszpasterskie wizyty
O czym rozmawiać z księdzem, ile włożyć do koperty? Czy zaproponować kawę, herbatę, posiłek?
(fot. Calahan)
Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując (KPK kan. 529 §1).
Co roku zaraz po świętach Bożego Narodzenia księża ze wszystkich parafii w Bolesławcu i powiecie bolesławieckim, a także w całej Polsce zgodnie z wcześniejszą tradycją odwiedzają swoich wiernych w ich domach i mieszkaniach.
Bolesławianie chętnie przyjmują lokalnych kapłanów. Terminy wizyt duszpasterskich są ogłaszane w kościele, można je znaleźć na stronach internetowych każdej parafii, a dodatkowo ministranci w przeddzień wizyty księdza informują mieszkańców o godzinie tego spotkania..
Ksiądz przychodzi do nas z wizytą duszpasterską, dlatego powinniśmy specjalnie przygotować nasze mieszkanie na to spotkanie. Po pierwsze powinniśmy posprzątać nasze mieszkanie. Na stół położyć biały obrus, a nim symbole religijne: krzyż i Pismo Święte oraz zapalić świece. W czasie wizyty należy wyłączyć: telewizor, radio i komputer. Najlepiej jak w czasie wizyty księdza, zbierze się cała rodzina.
Powinniśmy pamiętać o tym, że kapłan jest gościem w naszym domu. Wita gościa i otwiera drzwi księdzu gospodarz. Następnie idzie z nim do pokoju, gdzie oczekuje go, stojąc, cała rodzina. Tam wita księdza gospodyni i tu następuje przywitanie z pozostałymi osobami.
Wizyta księdza trwa bardzo krótko, maksymalnie od kilku do kilkunastu minut.
Najpierw wszyscy domownicy z ministrantami śpiewają kolędę, potem razem z księdzem modlą się, kapłan święci mieszkanie. I odbywa się krótka rozmowa z księdzem. Dotyczy ona różnych spraw np.: rodziny, kościoła i czasem polityki. Niektórzy księża chcą też zobaczyć zeszyty uczniów uczęszczających na religię.
Kapłani sami prowadzą także swoje notatki, na kartotekach wpisują dane odwiedzającej rodziny, między innymi kto przybył, kto wyjechał itp.
O czym rozmawiać z księdzem, ile włożyć do koperty, czy zaproponować kawę, herbatę, posiłek? Na te pytania trudno odpowiedzieć. To oczywiście zależy od inicjatywy domowników i samego kapłana.
Bolesławieccy księża są bardzo uprzejmi i wyrozumiali. Nie przygotowali żadnej instrukcji jak przyjmować kapłana po kolędzie, w niektórych parafiach w Polsce tak zrobiono. Oto przykład takiej instrukcji publikowanej przez TVN24.
Na koniec wizyty każdy z domowników dostaje na pamiątkę od księdza kolorowy obrazek z wizerunkiem świętego.
Prawie zawsze, gospodarz mieszkania ma przygotowaną kopertę z pieniędzmi dla księdza. Bolesławianie w zależności od zamożności wkładają do koperty od kilkudziesięciu do kilkaset złotych.
Pieniądze w kopercie, którą otrzymują księża są "ofiarą co łaska", a jej wysokość zależy od hojności dających.
Kopertę z pieniędzmi daje się księdzu bardzo dyskretnie.
Niektórzy dają parę złotych także ministrantom, którzy towarzyszą księdzu.
Wizyty księży w Bolesławcu są mile widziane, chociaż według opinii wielu mieszkańców z roku na rok ilość przyjmujących księdza maleje. Prawdopodobnie jest to związane ze zmniejszeniem się liczby mieszkańców Bolesławca.
Księża nie informują ile zebrali pieniędzy za kolędę i na co przeznaczą te pieniądze. Brak dostatecznej informacji zawsze budzi kontrowersje.
Księża w niektórych rejonach Polski mogą "zarobić" dziennie za kolędę 1000 zł. Czy tak może być w Bolesławcu? Trudno powiedzieć.
A czy Wy przyjmujecie księży?
Czy Waszym znaniem wizyta duszpasterska jest potrzebna?
Jak traktujecie takie wizyty?
Chcielibyśmy poznać Wasze opinie.